głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika badmonster

najtrudniej traci się coś  co dotąd powoływało Nas do życia. coś  co powodowało na twarzy uśmiech. rzecz  do której cholernie się przywiązaliśmy i człowieka którego pokochaliśmy .

chill.out dodano: 6 stycznia 2012

najtrudniej traci się coś, co dotąd powoływało Nas do życia. coś, co powodowało na twarzy uśmiech. rzecz, do której cholernie się przywiązaliśmy i człowieka którego pokochaliśmy .

moje uczucia były niczym rozlane mleko. wpływające między pojedyncze  nierówno ułożone płytki  gdzieś w korytarze fug. pałętały się   zagubione  nieme i niewidome.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2012

moje uczucia były niczym rozlane mleko. wpływające między pojedyncze, nierówno ułożone płytki, gdzieś w korytarze fug. pałętały się - zagubione, nieme i niewidome.

 To ten świat  na niego łatwo zrzucić winę. To ten świat  a nie my  jest skurwysynem. Kocham cię  przecież wiem  pamiętam. Może jednak spędzimy razem święta?   Sokół

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2012

"To ten świat, na niego łatwo zrzucić winę. To ten świat, a nie my, jest skurwysynem. Kocham cię, przecież wiem, pamiętam. Może jednak spędzimy razem święta?" [Sokół]

Codziennie moje serce poddawane jest próbie . Codziennie staję przed sądem z prośbą o nadanie mu pełnych praw do ciebie   jednak wniosek zostaje oddalony . Mimo to nie poddaje się   staje kolejny raz ..  ale to samo . Lecz nadal ma nadzieję .. próbuję znowu   walczy .. do ostatniego swego bicia .   chill.out .

chill.out dodano: 6 stycznia 2012

Codziennie moje serce poddawane jest próbie . Codziennie staję przed sądem z prośbą o nadanie mu pełnych praw do ciebie , jednak wniosek zostaje oddalony . Mimo to nie poddaje się , staje kolejny raz .. ale to samo . Lecz nadal ma nadzieję .. próbuję znowu , walczy .. do ostatniego swego bicia . / chill.out .

jak znowu pomyślę o związku  zróbcie mi coś. cokolwiek  może boleć. nie pozwólcie  żebym znów oplotła swoją duszą czyjeś serce  a niedługo po tym  kolejny raz wspominając przeszłość  zwyczajnie je pogniotła  zrzuciła w bezdenną przepaść.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2012

jak znowu pomyślę o związku, zróbcie mi coś. cokolwiek, może boleć. nie pozwólcie, żebym znów oplotła swoją duszą czyjeś serce, a niedługo po tym, kolejny raz wspominając przeszłość, zwyczajnie je pogniotła, zrzuciła w bezdenną przepaść.

Udajesz  że masz wyjebane.. że nie obchodzi Cię to co ona robi. Z kim się spotyka. Cały czas się oszukujesz wmawiając sobie  że jest tylko złym snem  że obudzisz się i znowu na swojej twarzy poczujesz słońce. Tylko  że to nie sen. a wmawianie sobie obojętności względem niej na dłuższą metę i tak nic nie da. KOCHASZ JĄ  IDIOTO !   ciamciaa ♥

chill.out dodano: 6 stycznia 2012

Udajesz, że masz wyjebane.. że nie obchodzi Cię to co ona robi. Z kim się spotyka. Cały czas się oszukujesz wmawiając sobie, że jest tylko złym snem, że obudzisz się i znowu na swojej twarzy poczujesz słońce. Tylko, że to nie sen. a wmawianie sobie obojętności względem niej na dłuższą metę i tak nic nie da. KOCHASZ JĄ, IDIOTO ! [ ciamciaa ♥ ]
Autor cytatu: ciamciaramciaa

chcę tylko kogoś  komu nie mógłbym się oprzeć .

chill.out dodano: 5 stycznia 2012

chcę tylko kogoś, komu nie mógłbym się oprzeć .

z krótkim  jezu  chodź  wyciągał mnie w środku zimy na dwór  w samym sweterku i skarpetkach. w pośpiechu tłumaczył  że musi mi pokazać coś niebywale ważnego  po czym brał mnie na ręce i zarówno osłaniał  jak i ogrzewał  swoimi ramionami. na zaśnieżonym chodniku  mrużąc oczy przed padającym śniegiem  wyznawał szeptem  jak kocha i komplementował moje udekorowane białym puchem włosy. w końcu  na pytanie o to  co chciał mi właściwie pokazać  uśmiechał się zmieszany i oznajmiał:  no  pada! .

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

z krótkim "jezu, chodź" wyciągał mnie w środku zimy na dwór, w samym sweterku i skarpetkach. w pośpiechu tłumaczył, że musi mi pokazać coś niebywale ważnego, po czym brał mnie na ręce i zarówno osłaniał, jak i ogrzewał, swoimi ramionami. na zaśnieżonym chodniku, mrużąc oczy przed padającym śniegiem, wyznawał szeptem, jak kocha i komplementował moje udekorowane białym puchem włosy. w końcu, na pytanie o to, co chciał mi właściwie pokazać, uśmiechał się zmieszany i oznajmiał: "no, pada!".

mając sześć lat pospiesznie  by zdążyć na wieczorynkę  przyklejałam kolejne elementy papieru kolorowego na karton. zaciskając w ręku tubkę z klejem  przez myśl mi nie przeszło  że kilka lat później prócz makulatury  będę sklejać jeden z narządów   serce.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

mając sześć lat pospiesznie, by zdążyć na wieczorynkę, przyklejałam kolejne elementy papieru kolorowego na karton. zaciskając w ręku tubkę z klejem, przez myśl mi nie przeszło, że kilka lat później prócz makulatury, będę sklejać jeden z narządów - serce.

patrzyłam w ślad za odjeżdżającą śmieciarką z uczuciem  iż właśnie zabrała z mojego kosza wszystko  doszczętnie   dziesiątki puszek po coli  czy kartek z moimi niezdarnymi myślami. pozorne banały  lecz oplecione scenerią chwil  tysiącem myśli  które tłoczyły się chaotycznie po mojej głowie. gdzieś  na którymś z wysypisk  odkładały się moje wspomnienia. gniły  przepadały  zostawały zasypywane przez poodrywane fragmenty dusz innych. tak umarło moje serce   nie znosząc świadomości tego  że sekundy w których biło  z cholernym sensem  bo miało ten raz w życiu dla kogo  odeszły.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

patrzyłam w ślad za odjeżdżającą śmieciarką z uczuciem, iż właśnie zabrała z mojego kosza wszystko, doszczętnie - dziesiątki puszek po coli, czy kartek z moimi niezdarnymi myślami. pozorne banały, lecz oplecione scenerią chwil, tysiącem myśli, które tłoczyły się chaotycznie po mojej głowie. gdzieś, na którymś z wysypisk, odkładały się moje wspomnienia. gniły, przepadały, zostawały zasypywane przez poodrywane fragmenty dusz innych. tak umarło moje serce - nie znosząc świadomości tego, że sekundy w których biło, z cholernym sensem, bo miało ten raz w życiu dla kogo, odeszły.

Bartek   Łukasz i Kubuś. teksty chill.out dodał komentarz: Bartek , Łukasz i Kubuś. do wpisu 5 stycznia 2012
pamiętam o tamtym ręczniku z dalmatyńczykami  choć zniszczył się już kilka lat temu  a od tamtej pory nie miałam go przed oczami. pamiętam o ulubionej miseczce w której zawsze jadłam płatki w dzieciństwie  choć któregoś popołudnia została potłuczona przez mamę i wywieziona tydzień później na wysypisko śmieci. pamiętam o sercu   kiedyś biło i wykazywało oznaki życia. skończyło  bezpruderyjnie pokaleczone przez Niego.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

pamiętam o tamtym ręczniku z dalmatyńczykami, choć zniszczył się już kilka lat temu, a od tamtej pory nie miałam go przed oczami. pamiętam o ulubionej miseczce w której zawsze jadłam płatki w dzieciństwie, choć któregoś popołudnia została potłuczona przez mamę i wywieziona tydzień później na wysypisko śmieci. pamiętam o sercu - kiedyś biło i wykazywało oznaki życia. skończyło, bezpruderyjnie pokaleczone przez Niego.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć