 |
kierują nami, mając z tego zapewne niezłe widowisko. teraz poruszają jednym ze sznureczków, a moja dłoń przesuwa się do Twojego policzka. następnie Ty, Twoje ręce posunięte ku mnie, by opleść naokoło moją talię. pochylają nasze bezwiedne ciała ku sobie. zetknięcie porcelanowych warg kolorowych marionetek. jakiś love story spektakl.
|
|
 |
|
- miałeś być.. - właśnie MIAŁEM.
|
|
 |
jestem pociskiem i kieruję się prosto w twoje serce, to pozostawi bliznę.
|
|
 |
dopiero w samotności człowiek jest naprawdę sobą .
|
|
 |
Leżąc w ciemnym pokoju oświetlonym jedynie przez gaszący się płomień małej świeczki odnalazłam odpowiedź na dręczące mnie pytanie już od tak dawna. Martwy punkt, w którym zawiesiłam wzrok stał się dla mnie wybawieniem. Tak bardzo cieszę się z tego, co nas łączyło, tak niesamowicie bezpiecznie czuję się ze świadomością, że to Tobie powierzyłam moje uczucia, które przechowujesz w sercu, niczym w sejfie, będącym zatrzymaniem tego, co uważasz za najcenniejsze. I za to pragnę Ci podziękować. to sprawia, że jestem w stanie być szczęśliwa tak naprawdę.
|
|
 |
Ty jesteś życiem , szczęściem i wiecznością . Słowem i oddechem, nigdy nie odchodź .
|
|
 |
Najgorsze to iść , z kimś za rękę nie wiedząc czy on czuje to samo. No bo w końcu bajery są teraz na topie. ; |
|
|
 |
jak mam przestać o Tobie myśleć , jak zapomnieć ? Proszę powiedz mi to .
|
|
 |
w empiku na półce z bosko drogimi maskotkami, szukałam Twojego serca.
|
|
 |
pisałam, mówiłam, czułam oddając każdej z tych czynności część siebie. w słowach czy gestach odkruszałam kawałek mojej duszy, zostawiając go wraz ze wspomnieniem któregoś ze spacerów, rozmów, wieczorów. przypadkiem wyzbyłam się Jej doszczętnie, uzależniając całe swoje życie od przeszłości. i głównie od Niego, zarazem.
|
|
 |
taka codzienna tradycja - ten wysoki kubek z kakao i wyłącznie Ty w mojej głowie.
|
|
|
|