 |
najlepszy prezent na dzień chłopca pod słońcem.
|
|
 |
No dobrze dobrze, nie wiem jak wy, ale ja tęskniłem.
|
|
 |
Nasz związek stał nad przepaścią, nad którą nie spodziewanie zaczęliśmy się szarpać. Chciał mnie zepchnąć. Nadludzką siłą, uwolniłam się, broniąc siebie, zepchnęłam z niej jego. Chcąc go jedynie 'postraszyć' posłałam go w tą otchłań. Złapałam go, trzymam w mocnym uścisku, ze świadomością, że nie mogę puścić. Raz na jakiś czas słabnę, uczuję, że może mi się wymknąć przez palce. Mogę go stracić. Ale nie stracę. Będę trzymać, aż mi pomoże i podciągnie się również o własnych siłach. Miłość, to ona, ona ma przezwyciężyć wszystko. /improwizacyjna
|
|
 |
Miłość jest jak ognisko, na początku świeci dużym i jasnym płomieniem, bo staramy się je idealnie rozpalić, dokładać wszelkich starań by było wielkie i ciepłe. Z czasem drewno się nam wypala, i gdy nie będziemy go dokładać, zgaśnie. Będzie umierać tląc się, aż w końcu zostanie po nim, tylko ślad, który zatrą czynniki życia codziennego. /improwizacyjna
|
|
 |
Od zakończenia związku do zaprzestania kochania osoby jest długa droga, na której porozstawiane są dość gęsto miny. Idziesz i gdy myślisz, że cel jest coraz bliżej, a uczucie nareszcie zgasło, następuje 'bum' i wiesz, że wciąż kochasz. /improwizacyjna
|
|
 |
przepraszam, ZAWIESZAM, tym razem naprawdę.
|
|
|
|