 |
Chyba zrobiłam się o niego zazdrosna, chyba mnie pojebało. /improwizacyjna
|
|
 |
I znów piszesz, znów przepraszasz za krzywdy wyrządzone, znów mówisz, że przecież przestaniesz brać, że nigdy więcej nie podniesiesz ręki.. wciąż jesteś pijany i wciąż tylko na to Cię stać. /improwizacyjna
|
|
 |
-To przez Ciebie wyjechał, to wszystko twoja wina, powiedział mi to, do kiego, kochałam go!.. -Weź kurwa zluzuj, Twoja pizda podczas związku z nim kochała pół miasta. /improwizacyjna&..
|
|
 |
może tak naprawdę nie jestem silna, nie jestem dobra, nie jestem wystarczająca. /improwizacyjna
|
|
 |
Po co twierdzisz, że to wielka przyjaźń i mnie kochasz, skoro jednoznacznie uważasz mnie za dziwkę. /improwizacyjna
|
|
 |
teoretycznie nie miała prawda, praktycznie może coś w tym jest. /improwizacyjna
|
|
 |
-grozisz mi? -tak. -pozwę Cię, groźby są karalne. -nie zrobisz tego. -jak nie jak tak, pójdziesz siedzieć i napalony murzyn Cię w celi zgwałci. -a tym murzynem będziesz Ty. -pierdol sie. -hahahahaha, jełop. /improwizacyjna&..
|
|
 |
Po kłótni z przyjaciółką, wyszłam z pokoju próbując ukryć spływające po policzku łzy. W korytarzu natrafiłam na niego, widząc to, wytargał mnie na klatkę i posadził na schodach. Ukucnął przy mnie i karząc mi spojrzeć na niego, wziął moją twarz w obie ręce, kciukami ścierając słone kropelki. -O co chodzi? -wydukał. -Pokłóciłam się z nią, bo ona ma racje, jestem szmatą. Wybuchłam jeszcze większym płaczem, próbował mnie uspokajać w końcu zacisnął ręce na moich ramionach, i patrząc swoimi czekoladowymi oczkami -Posłuchaj mnie teraz uważnie, dobra? Ona jest pijana, i nie wie co mówi, na pewno tak nie myśli a ty nią nie jesteś, pijaku. I nie wal mi tym sztucznym uśmiechem bo serio go rozpoznaje mała. -Spieprzaj idioto. Powiedziałam, po czym z całej siły wtuliłam się w niego. /improwizacyjna
|
|
 |
Czas zrozumieć jak kruche jest życie, jak codziennie jesteśmy światkami tragedii, jak często odbierane jest życie własnie młodym osobą, i choć nie raz nie jesteśmy z nimi z żaden sposób związani, coś w środku drga, dając wyraz współczucia który obejmuję całą postać. /improwizacyjna
|
|
 |
Ten cholernie podły i przytłaczający nastrój, ten brak ochoty na stawienie się rzeczywistości. /improwizacyjna
|
|
 |
I have been trapped in this science fiction house
Now you sayin' step outside, open your mind
I've been around for a while now, tryin' to cause some thought you know why
False projection of my mind, memories I cannot hide. /Tola.
|
|
 |
'przecież zawsze wracam nawet z najdalszej podróży' - wróć z tej również, proszę. /improwizacyjna
|
|
|
|