 |
Że niby szesnastka mi stykła.;D
|
|
 |
Matka wie że ćpiesz ? Matka jest moim dilerem .
|
|
 |
Kocham Cię, kocham, i to mnie dobija wiesz? Boje się, jak dziecko, o swoją nową zabawkę. Boję się, że Cię skrzywdzę, najmniejszym gestem czy słowem. Zrobię coś źle, niewłaściwie się zachowam.. Postąpię jak Ci wszyscy faceci, odchodząc. Te wizje, one trzymają sie mnie kurczowo, jakby z nimi świat miałbyć piękniejszy, a nie jest. bo krzywdzi. tak mocno chcę być idealna dla Ciebie, że wszystko jeszcze bardziej psuję. Próbuję się starać, być dobra, do kochania.. ale nie umiem, spieprzam wszystko po całości. Ale jest różnica, miedzy mną a dzieckiem.. ono przestanie się bać o zabawkę po pierwszym jej upadku, mnie zżera strach przed kolejnym. /improwizacyjna
|
|
 |
|
Przez chwilę zwolnij i zostań tutaj ze mną. Posiedźmy razem w tym syfie, wypalmy kilka papierosów, pociągnijmy wódkę z gwinta, kochajmy się. Kochajmy się dużo i namiętnie. Uprawiajmy taką miłość jakiej jeszcze nikt nie odważył się odkryć. /esperer
|
|
 |
160 450 wizyt, mimo że moblo to nie to co kiedyś, tylko siedlisko pokemonów, DZIĘKUJĘ .
|
|
 |
Nie siedzę z kubkiem kakao na oknie, palę szluga ze Slipknotem w uszach, chcę zapomnieć .
|
|
 |
Gdzieś w lustrze, szukam dawnego siebie .
|
|
 |
Nasz związek się wypalił, jak 60vatowa żarówka .
|
|
 |
Bo mam do niego sentyment , ten pieprzony kurewski sentyment. I choćby zrobił mi najgorsze świństwo , choćby mijał mnie na ulicy bez słowa lub rzucając w moim kierunku zwykłe 'siema' mimo że zasługuję przecież na wiele więcej. I choćby zaczął spotykać się z moim najgorszym wrogiem , usunął mnie ze znajomych na fejsie . Nawet gdyby mnie znienawidził to ja nie będę potrafiła zrobić tego samego w stosunku do niego , bo on zawsze będzie dla mnie kimś ważnym i to się nie zmieni , tak , nienawidzę sentymentów / nacpanaaa
|
|
 |
1.To już kolejny mój włam do Ciebie. Poprzednie pisałam z jakiegoś konkretnego powodu, ten również taki ma, ale o tym na końcu. Pamiętasz, jak na początku naszej znajomości, kilka lat temu nie przepadałyśmy za sobą? Może inaczej, ja nie przepadałam za Twoją kumpelą, a przez to nie pałałam sympatią do Ciebie. Później zaczęłyśmy się poznawać i wbrew pozorom, okazało się, że jest wiele rzeczy, które nas łączą. Z dnia na dzień byłyśmy sobie bliższe, aż nagle zbliżyłyśmy się do siebie tak cholernie mocno. Przeszłyśmy tak wiele, więc nie możemy tego zaprzepaścić. Spójrzmy na poprzedni rok, przebrnęłyśmy przez zeszłoroczną zimę, pamiętasz? Obie byłyśmy wtedy w ciężkim stanie, ale dałyśmy radę. Później kilka osób, mniej, lub bardziej istotnych zaczęła mieszać w naszych głowach, jednocześnie ingerując w to, co tworzyło się między nami. Z tym także się uporałyśmy. W dodatku w październiku po raz kolejny wszystko runęło mi na głowę, ale wiedziałam, że mam Ciebie i wspólnie damy radę to odbudować.
|
|
|
|