 |
Nie umrzesz tak od razu, najpierw jeszcze zwariujesz.
|
|
 |
życie jak pogoda, nie dopisało.
|
|
 |
wybaczyłam Mu, ale nigdy nie byłam w stanie zrozumieć tego, co zrobił.
|
|
 |
Strach oplata łzami twarz, na wieki zamilcz. To nie sztuka poznać ludzi, a poznać się na nich. | Fabuła
|
|
 |
mów mi już zawsze, że mnie kochasz i kochaj mnie juz zawsze tak jak mówisz.
|
|
 |
czasem piję wodę, żeby zaskoczyć moją wątrobę.
|
|
 |
ufam wszystkim ludziom, lecz każdemu tylko raz.
|
|
 |
fajnie chyba było,niewiele pamiętam.
|
|
 |
obok chwil, które można przeżyć, się nie przebiega.
|
|
 |
Może czujesz to, co ja i za czymś tęsknisz, wszystkie myśli, uczucia, których nie masz gdzie pomieścić.
|
|
 |
i mimo, że się nigdy do tego nie przyznasz-wiem, że byłam dla Ciebie kimś ważnym. znam Cię lepiej niż te puste panienki, których masz obok siebie na pęczki. udajesz twardziela, dla którego uczucia nie istnieją. liczy się dobry towar, mocna wódka, melanż w tygodniu. ale gdy widzisz moją osobę z odległości dwóch metrów najpierw zmierzasz wzrokiem, potem się uśmiechasz, a gdy spojrzę Ci w oczy spuszczasz głowę- jesteś tchórzem. tchórzem, który od zawsze bał się uczuć. / k_j
|
|
 |
są takie dni, kiedy wyłączam się dla świata. chowam laptopa, wyłączam telefon, gaszę światło i siedząc na parapecie i wpatrując się w księżyc- myślę o Tobie, tak najzwyczajniej w świecie wspominam każdą rozmowę, gest. to są dni pełne smutku, łez. mimo tego momentami pojawia się uśmiech, tak. bo gdyby nie doświadczenia z Tobą w roli głównej gówno bym wiedziała o samej sobie. dzięki Tobie, poznałam jak nisko mogę upaść, by później odbić się z podwójną energią, / k_j
|
|
|
|