|
nie potrafię z Ciebie zrezygnowac. przepraszam.
|
|
|
zabrałeś kawałek mnie. | jd.
|
|
|
najgorsze są noce. kiedy jestem sama, zbyt dużo czasu na przemyślenia, bezsennośc. to wszystko sprawia, że wracasz, wracają emocje związane z tamtą nocą. kiedy powiedziałeś mi że nie jesteś gotowy..
|
|
|
ta pieprzona nadzieja, że jeszcze wrócisz. że dojdziesz do wniosku, że jest ci beze mnie źle i tęsknisz. ta nadzieja nie pozwala mi tego skończyc . | jd
|
|
|
Ta dziewczyna którą miałeś, nie chciała w życiu nikogo innego, tylko Ciebie.
|
|
|
nie chciałam stawiać Ci ultimatum, bo znałam Twoją decyzję . | jd
|
|
|
Ewidentnie, przeszkadzała Ci, była dla Ciebie nikim, zwykłą zabawką na dni kiedy miałeś ochotę na jakąś dziewczynę. Czy coś do niej czułeś ? Byc może na początku, a może już od początku traktowałeś ją jak śmiecia. Miałeś ją za zwykłą dziwkę, chociaż nie puszczała się na prawo i lewo, wszystko co Ci mówiła obracałeś przeciwko niej. Wtedy właśnie przekonała się za kogo ją tak naprawdę masz. Wcześniej nie chciała w to wierzyć, że mogłeś zachować się tak, jak wszyscy inni. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo bolały ją Twoje słowa. Twoja duma nie pozwalała Ci na okazywanie jakichkolwiek uczuć. I jak się teraz czujesz wiedząc że zrobiła to przez Ciebie ? Nie potrzebowała niczego poza odrobiną uczuć, a Ty nawet tego nie potrafiłeś jej dać. Jej serce nie wytrzymało, była za słaba. Przegrała walkę o życie. | jd
|
|
|
widzę na ulicy pustkę chociaż ludzi multum .
|
|
|
kłóciliśmy się..krzyczałeś, wyzywałeś mnie, od najgorszych. wybiegłam, bo nie chciałam już dłużej na Ciebie patrzyć, nie chciałam żebyś ty patrzył na mnie. taką brudną i obdartą z godności, którą sam mi zdarłeś. biegłam przed siebie, nie oglądając się za siebie i jednocześnie miałam nadzieje że biegniesz za mną. biegłeś. złapałeś mnie za rękę i zatrzymałeś, odgarnąłeś z twarzy moje mokre od deszczu włosy. spojrzałam ci w oczy i już wiedziałeś że jestem Twoja.
|
|
|
byłeś najważniejszy.. przynajmniej przez chwilę.
|
|
|
|