 |
"[...] Zazdroszczę Ci, bo domyślam się, że Ty się z tym uporałeś. I wybaczam Ci, że nie chcesz do tego wracać, bo przecież byś choć raz do mnie napisał. Nie zmuszam Cię. Nie pisz. Nie chcę A może i mnie przyjdzie łatwiej skończyć z tym pisaniem do Ciebie. Powiedz tylko, czy kochałeś mnie tak, jak ja kochałam Ciebie. Zresztą, skąd możesz wiedzieć jak Cię kochałam i nadal kocham. Niemożliwe, żebyś wiedział, nie zna się drugiego człowieka, każdy zna jedynie samego siebie, jeśli chce znać. Powiem Ci tylko, że świat nie istniał dla mnie poza Tobą, chociaż to niewiele mówi."
|
|
 |
"...Całą noc przewracał się w łóżku, myśląc o niej. Ponieważ ona przez całą noc robiła to samo, można było prawie uznać, że spędzili ją razem."
|
|
 |
Życie nas nie oszczędza. Co chwilę rzuca nam pod nogi kłody, a my musimy umieć je przeskakiwać. Zabiera nam szanse i powodzenie, i pozostawia z kruchą nadzieją. Wywiera na nas presję, czasami doprowadza do szantażu, jednym słowem - jest nieobliczalne. Mam wrażenie, że czasami życie robi na nas pewnego rodzaju test sprawdzający wytrzymałość. Odbiera nam coś ważnego, obdarowuje czymś niepotrzebnym, psuje, niszczy i zapisuje postępy swojego doświadczenia. W moim przypadku najczęściej wygląda to tak: reakcja - żadna, skutki - obiekt padł i nie wstaje, wnioski - życie jest najokrutniejszą formą daną ludziom przez Boga, ludzie są zbyt słabi, nie walczą, poddają się, liczą na cud, ale świat to nie jest druga Kana Galilejska, to obszar, w którym rządzimy my sami, z własnymi słabościami, lękami i zbyt słabą wiarą. Życie przemija, a my leżymy i czekamy na swoją kolej. A to chyba nie o to chodzi, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
“Chcę się Tobą opiekować, ale i być zaopiekowana, tak jak chcę się budzić z Tobą, ale i razem z Tobą nie móc zasnąć.”
|
|
 |
“ Ja się czuję bardzo bezpiecznie, jak jestem sam. Najwięcej. Bardzo mi jest dobrze ze sobą samemu. Ja od razu powiem temu, który mnie odkryje, żeby się na mnie nie gniewał, jak sobie będę odchodził trochę co jakiś czas. ”
|
|
 |
Miałem ochotę przestać istnieć. Nie, nie popełnić samobójstwo, nie umrzeć ale przestać istnieć. Zamienić się w nic.
|
|
 |
To takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
"Postanowiłem zostać w łóżku do południa. Może do tego czasu szlag trafi połowę świata i życie będzie o połowę lżejsze."
|
|
 |
"I potem - może przede wszystkim potem - będę cię kochał i kiedyś dojdzie między nami do prawdziwych, wyczerpujących wyjaśnień - i wtedy już jakoś dopasujemy się do siebie, zetkniemy właściwymi krawędziami, rozwiążemy łamigłówkę: przeprowadzić z takiego to do takiego to punktu... tak, żeby ani razu... albo - nie odrywając ołówka... albo jeszcze jakoś inaczej... połączymy, przeprowadzimy i powstanie ze mnie i z ciebie ten jedyny w swoim rodzaju nasz wzór, do którego tak tęsknię."
|
|
 |
W pewnym momencie możesz spotkać kogoś, kto będzie dla Ciebie doskonały, w najmniejszych molekułach zaprojektowany by być Twoim największym skarbem i źródłem radości. Ta osoba może albo całkowicie Cię uszczęśliwić, albo totalnie zmiażdżyć.
|
|
 |
Myślałem, że sobie ciebie wymyśliłem. Myślałem, że żyłem w świecie ciemności i wymarzyłem twoje istnienie. Że w jakiś sposób mój umysł cię stworzył (..). Ale potem uświadomiłem sobie, że nigdy nie potrafiłbym marzyć o czymś tak pięknym.
|
|
 |
Może kochał kiedyś a może mu się wydawało. Mi pęka serce, on zasypia spokojnie.
|
|
|
|