 |
|
daj mi 5 min i wódkę, opowiem Ci ile razy straciłam zaufanie.
|
|
 |
|
Pamiętam wszystkie swoje błędy poprzez pryzmat blizn.
|
|
 |
|
najzwyczajniej masz to w oczach
|
|
 |
|
nie chcę, nie chcę, weź odpierdol się i nie mów tego co było i daj mi kurwa więcej tlenu
|
|
 |
|
Próbowałam kilka razy, za żadnym nie wyszło.
|
|
 |
|
Nie pogodziłam się z odniesioną porażką, pozwoliłam jej po prostu być, pod warunkiem, że nie będzie zbyt często dawała znać o swojej obecności.
|
|
 |
|
Nie mam nawet ochoty się do Ciebie odzywać. Czuję się wtedy poniżona, bo Twoja łaska i obojętność podczas rozmowy śmierdzi gorzej niż gówno. Po każdej rozmowie czuje niechęć do siebie, że dałam się znowu upierdolić, jak małe dziecko.
|
|
 |
|
Próbowałam. Poniżyłam się. Chciałam. I to był ostatni raz.
|
|
 |
|
Chciałam się pozbierać, ale rozsypywałam się w takich miejscach, do których nie chcę wracać.
|
|
 |
|
Myślę, że nawet kiedy umrę i zakopią mnie na cmentarzu, i postawią nagrobek, na którym wyryją moje imię i nazwisko, z pewnością tuż pod tymi datami będzie nagryzmolone: pies cię jebał.
|
|
 |
|
Chcę sobie napisać na czole - nieczynne, nieczynne, de namber ju ar trajink tu ricz iz karentli anawejlbl, pliz dont traj egejn.
|
|
 |
|
Nie wiem, co jeszcze się może wydarzyć. Brakuje tylko fortepianu spadającego z nieba, który niby przypadkiem rozpierdoli się na mojej głowie, gdy będę wracała do domu.
|
|
|
|