 |
to jest kwestia kilku chwil, nasze wczoraj i dziś
|
|
 |
tak miało być w moim życiu, nagle stanął czas, tak rzadko wiatr mi rozgarnia chmury, wtedy marzę i te sekundy, kiedy, jakbym widział ciebie tam, wśród trudnych dróg, smutnych zajęć, wiem o co walczę
|
|
 |
jaki dziś dzień jest? czy tracę krew, ej? słaby w tym sens, wiem
|
|
 |
uczucie, co sprawia, że biegnę do ciebie jest jakby silniejsze
|
|
 |
sam zaszyję sobie ranę, bo potrafię - taki ranny ptaszek ze mnie
|
|
 |
początkiem koniec plus wniosek na sen: lepiej iść samemu, niż samemu stać, ej
|
|
 |
może się podniosę z czasem, może się zakończę z czasem?
|
|
 |
nieistotne raczej. może się odezwiesz do mnie?
|
|
 |
gdy czuję porę, by ostatni oddech światu dać, myślę o tobie, przysięgam, że to dużo daje
|
|
 |
mogłem stać, a biegnę i chujowo najczęściej przy tym czuję się, to nawet jak boli i ktoś mi pierdoli, że gdzieś tam ma lepiej
|
|
 |
straciłem już głowę i zgubiłem serce, nie chciałem stawać w kolejce, jakby ktoś stawiał kolejkę
|
|
 |
jesteś we mnie dopiero trzeci miesiąc a ja pokochałam Cię już wtedy gdy tylko przeczuwalam i bardzo chcialam być dla Ciebie kims najlepszym, kimś kto będzie Cie nosił dziewięć miesiący pod sercem, a przez osiemnaście lat dawał wskazówki jak żyć i nie popełniać tych samych co ja błędów. tak bardzo chce żeby było wygodnie tam gdzie jestes, żeby niczego nie brakowało a przede wszystkim żebyś czuła miłość ode mnie i od taty, on też czeka, tak samo jak ja chce dla Ciebie najlepiej, uwielbia Cię dotykać i mówić do Ciebie, zobaczysz ze on też będzie dla Ciebie dobry i nie pozwoli żeby ktokolwiek Ciebie, nas, skrzywdził. pamietaj.. jestes dla nas najważniejsza kruszynko, nieważne czy będziesz chlopczykiem czy dziewczynką, dla nas i tak oczkiem w głowie i największą motywacją na cudowną przyszłość.
|
|
|
|