 |
|
zdarza się podrzeć te kartki by potem je składać jak puzzle gdy czuje się martwy
|
|
 |
|
powiem Ci wszystko o kłamstwach, którymi karmiłem swoich i mogli wycisnąć nimi we mnie w końcu, lecz każdy się boi
|
|
 |
|
opisze to jak sobie wyobrażam Twój uśmiech i smutek i nie wiem już na co tutaj liczę
|
|
 |
|
opisz mi schron do którego udamy się razem kiedyś i ile było wieści gdzie ona i on umierali razem dla wspólnej potrzeby
|
|
 |
|
Ty, opisz mi dom, w którym co dzień siadasz do stołu z kartką i piszesz co myślisz o pogodzie, ludziach, czy są jeszcze tacy, których kochać warto
|
|
 |
|
w tym nie ma miłości, lecz nie potrafimy odpowiedzieć co jest. słowo za słowo, choć Hammurabiego nie widywaliśmy, wiesz
|
|
 |
|
Ty ze mną, ja z Tobą i pierdolić jutro, możemy dziś być, śmierdzi banałem to co mamy tutaj i jak o tym mówię. ja, zawsze spierdalałem przed zapachem szczęścia, dziś znowu go czuje
|
|
 |
|
nie proszę o rady, nie pytam o przeszłość i nie wiem co słychać u Ciebie dziś
|
|
 |
|
"Kiedy zbliżasz się do drzwi możliwości, nie pukaj. Wpierdalaj się tam z buta, uśmiechnij się i przedstaw!"
Dwayne Johnson
|
|
 |
|
"Wcale się nie pokłócili, ona po prostu po kilku tygodniach spojrzała trzeźwym okiem na to mieszkanie, którego się nie da posprzątać, na tego mężczyznę, którego się nie da ocalić (...)
I tyle. I spakowała się. I wyszła."
M. Świetlicki
|
|
 |
|
Za każdym razem gdy odchodził to było tak jakby zabierał ze sobą połowę mnie. Tę połowę akurat mniej potrzebną do przetrwania ale jakże istotną dla całości. | lost-myself
|
|
 |
|
To kłopot znać kogoś tak dobrze, pomyślała. Bardzo trudno jest przy tym kimś udawać albo ignorować jego udawanie, nawet jeśli tak byłoby łatwiej. | Cassandra Clare
|
|
|
|