 |
Miłość? Lepiej zajrzyj do słowniczka, bo z tego, co słyszę nie wiesz, co to znaczy...
|
|
 |
I dlaczego, gdy mówię, że kocham, Ty odchodzisz do innej, mówiąc "Miło było"?
|
|
 |
Jeżeli chcesz znaleźć księcia z bajki, który będzie Cię kochał, pocałuj żabkę.
|
|
 |
I wiesz? Może nie jestem chodzącym ideałem dziewczyny, ale mi jest z tym dobrze...
|
|
 |
Chcę Ciebie, teraz. Chcę Cię taką jaką jesteś teraz. Z rozmazanym makijażem i poplątanymi od wiatru i wody włosami...
|
|
 |
Nie zależnie od tego, co zrobię i co sobie o mnie pomyślisz, zawsze będę Cię kochał...
|
|
 |
Jak to jest, że pomimo tylu różnic, pomiędzy nami narodziła się miłość?
|
|
 |
Założyła wysokie szpilki, dżinsy rurki, białą zwiewną bluzkę na ramiączka i rozpuściła swoje płomiennorude włosy. Poszła w miejsce gdzie widywali się codziennie wieczorem. Wiedziała, że będzie tam on ze swoją nową dziewczyną. Na miejscu flirtowała z każdym napotkanym chłopakiem. Wyglądała przepięknie, śmiała się, a on wpatrywał się w nią jak w obrazek. Chciała, żeby on zobaczył co stracił. Widząc jednak co ona wyprawia, nie wytrzymał i podszedł do niej. - Co ty do jasnej cholery robisz? - Nic. Nie widzisz? Próbuję być szczęśliwa. - Szczęśliwa z nimi? - A przepraszam, to już chyba nie Twoja sprawa, nieprawdaż? Gdybyś mnie nie rzucił, prawdopodobnie byłabym szczęśliwa z Tobą, nie z nimi. - Puściła mu oczko i odeszła z uśmiechem na twarzy, jak najbardziej zadowolona z siebie.
|
|
 |
- Myślisz, że piszę pamiętnik tylko po to, żeby móc narzekać? Mylisz się. Piszę go po to, żeby móc powiedzieć to, czego nie mogę powiedzieć Tobie. - A mianowicie? - To, że Cię kocham.
|
|
 |
Spotkali się po kilku miesiącach rozłąki. Gdy tylko go zobaczyła, rzuciła mu się w ramiona, jednak on nie odwzajemnił uścisku. - Czemu się nie odzywałeś? Wydzwaniałam do Ciebie jak wariatka. - Nie odbierałem, bo to nie byłoby fair wobec Ciebie. Muszę Ci coś ważnego powiedzieć. Tylko się nie wściekaj. Przepraszam, ale nie możemy być razem. Mam kogoś innego. - Jak długo to trwa? - Rok. - Chwila, bo czegoś tu nie rozumiem. Przez okrągły rok byłeś z inną dziewczyną i nawet nie raczyłeś napisać mi choć jednego cholernego SMS'a? Uważasz, że to było wobec mnie fair? - Oczy zaszły jej łzami. Podniosła rękę i uderzyła go w policzek, po czym odeszła bez słowa.
|
|
 |
- Jesteś szczęśliwa? - Oczywiście, że jestem. Życie jest taki cudowne i pełne radości. - Ej, a da się bez ironii? - Ale po co? To dzięki niej wszystko jest takie piękne.
|
|
 |
W szkole była dobrą uczennicą, miała wiele koleżanek. Niestety nikt nie wiedział, co działo się u niej w domu naprawdę. Były kłótnie przeradzające się w wielkie awantury, ojciec alkoholik bijący matkę. Przeżywała piekło na ziemi. Jednak pytana o dom, odpowiadała, że ma najlepszą rodzinę pod słońcem. Nikt nie widział jej zgaszonych smutkiem oczu, wszyscy wierzyli, gdy mówiła, że wszystko jest w porządku.
|
|
|
|