|
Mówiłeś mi, że jestem Twoim pragnieniem. Zapomniałam, że pragnienie nie ma szans. Mówiłeś, że jestem wszystkim. Uciekła mi myśl, że przecież Ty 'masz na wszystko wyjebane'. Mówiłeś, że jestem jak Twoja ulubiona piosenka. Szkoda, że w końcu Ci się znudziła. Mówiłeś, że łączy nas niezwykła miłość. A przecież to tylko rzeczownik.
|
|
|
11:20 Sama nie wiem dlaczego się w to pakuję.. Chciałam cokolwiek poczuć. Sprawdzić czy mi się uda. Próbuję zbudować coś na nowo. Naprawdę się staram.. Ale wystarczy tylko jedno zdjęcie.. rozmowa.. sms.. i wszystko rozpada mi się na kawałeczki. Dlaczego jest mi tak trudno..
|
|
|
00:32 Ehh.. mogę mieć tylko pretensję do siebie. Po co mi to było, zmarnowane.. nie. nie mogę tego tak nazwać. pełne dwa lata nadziei, złudzeń.. Co on mi zrobił.. teraz nie wiem.. czy jestem w stanie.. jak mam teraz.. co robić...
|
|
|
a najbardziej kręcą mnie skurwiele z aroganckim głosem i wredną miną - nic nie poradzę, taka jestem .
|
|
|
Boże! Proszę Cię o mądrość, żebym mogła zrozumieć mężczyznę. O miłość, żebym mogła mu przebaczyć. O cierpliwość, żebym mogła znieść jego humory. Nie proszę cię o siłę, bo bym go zajebała!
|
|
|
18:50 " To było miłe, nie prosić, mieć aż tyle. " e l d o.
|
|
|
15:40 Spróbowałam.. to na nic.. ale nie żałuje. Brak odpowiedzi jest wystarczającą odpowiedzią.
|
|
|
17:45 Opowiedzieć mu o wszystkim, każdy szczegół, by mógł zrozumieć, przemyśleć..? Czy zamilknąć na zawsze i żałować do końca życia, że nie dałam sobie szansy..?
|
|
|
Dałabym ci poranki pełne ust i noce pachnące szybkim oddechem ciała - gdybyś tylko chciał ...
|
|
|
11:30 To było.. jakby.. niemożliwe. Pierwsze spotkanie, po północy, zimno, spacer, malinowa mamba, jaranie, zaczepki, najlepsze żelki na świecie, muzyka, miasto, omijanie policji, śmiech, zagięcie czasu, most, plaża na jawie, rozstanie, zajebiste przytulenie... To nie sen. To działo się naprawdę..!
|
|
|
Idziemy przez ten świat samotnie, ale jeśli mamy szczęście, to przez jedną chwilę należymy do kogoś i ta jedna chwila pozwala nam przetrwać całe wypełnione samotnością życie...
|
|
|
kiedy już zamknę ten rozdział w życiu, postawię nad nim ostatnią kropkę i będę go mogła przeczytać bez żalu, nienawiści i smutku - tak, wtedy do ciebie przyjdę z butelką dobrego wina i porozmawiamy, jak zwykli znajomi. wtedy być może ucieszę się z twojego szczęścia. i wtedy może znów zapragnę znaleźć szczęście. ale teraz odejdź.. i pozwól mi odnaleźć siebie, bo właśnie się zgubiłam.
|
|
|
|