 |
|
i słyszę jak serce gra marsz żałobny
|
|
 |
|
niebezpiecznie jest pokazywać ludziom ukochane miejsca, słuchać wspólnie ulubionych piosenek. bo gdy ludzie odchodzą, ów rzeczy tracą bezpowrotnie piękno, i za każdym razem, kiedy próbujemy do nich powrócić, wywołują masę cierpienia.
|
|
 |
|
wolę siedzieć z chłopakami, którzy wywołują na mojej twarzy uśmiech, niż z dziewczynami, które siadają w kółku i obrabiają każdemu dupę.
|
|
 |
|
pamiętaj, że stosy sprzeczek , miliony kłótni , masa niedogadań to cena wspólnego bycia .
|
|
 |
|
pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie. Co czułam ? Nie pytaj, nieważne.
|
|
 |
|
jesteś tym, do którego, mimo wszystko, sentyment zostanie na zawsze.
|
|
 |
|
miałeś swoje usta wzdłuż mojego ciała i nie zamierzałam cię zatrzymywać.
|
|
 |
|
nigdy nie płacz za czymś, co nie miało sensu.
|
|
 |
|
nie pokłóciliśmy się, raczej zrezygnowaliśmy z siebie.
|
|
 |
|
mam sentyment do rozdrapywania ran, grzebiąc myślami gdzieś w przeszłości.
|
|
 |
|
nie spytam się kim jesteś, przecież się znamy, już wcześniej zaglądałeś w moje oczy, oboje to pamiętamy.
|
|
 |
|
czy pewnego dnia otworzę oczy i on nie będzie pierwszą rzeczą o której pomyślę ?
|
|
|
|