|
weź się pierdol i nie igraj z uczuciami.
|
|
|
gdyby nie to, że dowiedziałam się tu o tym przez nasz, pamiętasz? czułam efekty ciśnienia krwi, które podwyższyłeś mi, dzisiaj Cię nie ma, wtedy byłeś i teraz znaczenia nie ma, kurwa, nie ma dziś.. musimy iść, musimy umrzeć, nie możemy żyć i nie ma nic i nie ma dokąd uciec.. gdyby nie ból, o którym nie mówiłam Ci tu nigdy, wzięłabym nóż i sprawdziła jak szybko się goją blizny na Twojej skórze, u mnie pod skórą są już długo, ale będą dłużej.. gdyby nie to, że znajdę drugą opcję i wezmę oddech i przetnę aortę Tobie, bo wolę, żebyś nie istniał niż żył obok mnie.. i kiedyś to zrobię i próbując złapać oddech powiem 'kocham Cię' ostatni raz już Tobie, to rozwiąże problem, mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje..
|
|
|
muszę wytrwać, więc znikaj, proszę Cię
|
|
|
przypomnij sobie tamte dni, nawet w zimie było jakoś więcej słońca, każdy problem z założenia dało się rozwiązać
|
|
|
z dnia na dzień i tak bez końca..
|
|
|
siemanko, dziwnie się zrobiło raczej w rzeczywistości naszej, czy to nie miało być inaczej?
|
|
|
jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć... :(
|
|
|
daj mi chwile i pójdźmy tam razem, do miejsca gdzie szczęście wygrywa z czasem..
|
|
|
tak mi przykro, że aż wcale
|
|
|
wiem jak to jest, gdy na niczym nie zależy, żyjesz bo żyjesz, a tak naprawdę wciąż leżysz...
|
|
|
co zrobisz gdy poczujesz nóż na gardle z bliska? zachowasz się jak mężczyzna czy dasz dupy jak dziwka?
|
|
|
tu życie tnie marzenia z precyzją jak chirurg, jeden krok do przodu, dwa kroki do tyłu. nocny dyżur stąd, to proste człowiek, dzisiaj pytanie? masz dzisiaj odpowiedź.. ludzie są serdeczni, jak środkowy palec, mijasz ich twarze, spluwasz przez lewe ramię..
|
|
|
|