 |
bała się zniszczyć przyjaźń, nie chciała tłumić miłości...
|
|
 |
i kiedy mówisz do mnie słońce, traktuję to nieco opacznie. Ty jesteś jednym, a ja drugim końcem. daleko nam do siebie strasznie...
|
|
 |
to niewiarygodne jak można czuć się szczęśliwą przez tyle miesięcy, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę kurwa nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.
|
|
 |
co wieczór wpierdalasz się w moje myśli... naucz się kurwa pukać!
|
|
 |
jesteś głupi. właśnie tak.
|
|
 |
chciałabym zabrać Cię na bardzo długi spacer, na bardzo długi... i nic nie mówić.
|
|
 |
ba,wiłeś się mną to teraz ja Tobie pokażę. tak jak Ty kiedyś mną, ja się Tobą zabawię.
|
|
 |
to, co było między nami, nie wróci. nie kochasz mnie.. nie musisz.
|
|
 |
tak mi przykro, o tak mi przykro. chciałbym jeszcze raz...
|
|
 |
And these are the greatest days that I've ever known!...
|
|
 |
walka o z łóżka wstanie, kolejny taniec w cyrku zdarzeń.
|
|
 |
czy ten pan tej pani cudowne życie schrzani?
|
|
|
|