 |
|
kochamy to, czego nie możemy mieć, czego nie możemy dotykać, do czego nie możemy się uśmiechać, mówić. kochamy nieosiągalne. kiedy staje się dostępne - to, do czego tak biło nasze serducho, a ciało lgnęło, nagle wymyka się spod wszelkich prawidłowości. dlatego tak chcemy tych skurwieli. bo tylko oni nigdy nie dają nam świadomości, że już są i będą dalej. nie pozwalają naszemu sercu bić wolniej.
|
|
 |
Wieczory takie jak dziś są chyba najgorsze. Cholernie, nawet bardziej niż cholernie dołują. Znowu poszło coś nie tak jak być miało. Tylko kiedy skończą się górki? Kiedy będzie prosta droga? Jest jedna odpowiedź: nigdy. Jestem nienormalna, znów wszystko sobie wyolbrzymiam. Znów to mnie dręczy, chociaż nie powinno. To dziwne, bardzo dziwne. Pustka powróciła a braki we mnie są coraz to bardziej większe. Tak gdyby coś rozwalało mnie od środka. Tylko dlaczego. Sama nie wiem. Nigdy nic nie wiem, Czy można być smutnym bez powodu? A raczej bardzo, bardzo smutnym. Najwyraźniej tak. Aż płakać się chce z tego wszystkiego. Po prostu trzeba być tak beznadziejnym jak ja - proste. Piękna pełnia, genialna wręcz. Tylko szkoda, że akurat teraz, dziś. Zły moment na wszystko, na wszystkich.
|
|
 |
Nie chce mi się już wypełniać czasu. Mija dzień, mija noc, światła gasną.
|
|
 |
'...może mogłoby być trochę jak dawniej. może moglibyśmy być dla siebie wsparciem. i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie, ale znów jesteśmy gdzieś indziej na starcie, i chyba znów przez to rozmijamy się całkiem.'
|
|
 |
uderzam ręką w ścianę z całej siły, chociaż nie chcę, to lepiej mieć złamaną rękę, niż złamane serce..
|
|
 |
|
najgorsza jest walka między tym co wiesz, a tym co czujesz.
|
|
 |
|
W jednej sekundzie , miałam w dupie to wszystko.
|
|
 |
z góry na dół jak z 11 piętra, Ty znasz to uczucie pękniętego serca.
|
|
 |
z planów na przyszłość możesz mnie wykreślić. / emocjee
|
|
 |
|
bez względu na konsekwencje proszę o więcej.
|
|
|
|