 |
Jeśli uciekniemy, uciekniemy teraz, nigdy nie obejrzymy się za siebie.
|
|
 |
Upadłam, potknęłam się, a mój cały świat się rozpadł. Chcę poskładać go razem z Tobą.
|
|
 |
Jestem gotowa by iść. Jestem gotowa, aby się wspinać. Po cichu czytam twoje myśli. Niczego nie potrzebuję, piszę naszą książkę. Ta historia naprawdę mnie wciągnęła.
|
|
 |
Nie powiem..Miewam wątpliwości,nie wiem czy dobrze robię i często gubię się w tym co do Niego czuję.Wielka miłość?To chyba nie to.Ale od kiedy jest ze mną mam poczucie bezpieczeństwa, akceptacji i zrozumienia.Dba o mnie ,jest czuły, bywa zazdrosny w zabawny sposób,troskliwy i zabawny.Z naszych pocałunków wynikają częste napady śmiechu,ale częściej napady niepohamowanego pożądania.Dzięki niemu nie myślę o tym, który niegdyś nie potrafił zapewnić mi tego co zapewnia mi on.Czuję się piękna i kochana.Wiem,że zalezy mu,że sie stara,rozpieszcza każdym zdaniem,każdym gestem.Mam to o czym marzyłam od dawna,ale nie jestem zakochana.Chyba wyrosłam z szalonej i zwariowanej miłości.Czas na dojrzałą, pełną zrozumienia i bezpieczeństwa miłosci. Czas zacząć nowe,lepsze życie z tym,który mnie docenia i kocha.Czas na szczęśliwy rozdział w moim życiu.Bo tak.. Daje mi mnóstwo szczęścia mimo wszystko :) Trzymajcie za nas kcuki! || pozorna
|
|
 |
aaaaaaaaaa zdany ustny angollll ! ;d ! ! ! || pozorna ;D
|
|
 |
Jeśli składa się obietnicę, to trzeba jej dotrzymać.
|
|
 |
Kto łamie obietnicę, nie zasługuje na to, by żyć.
|
|
 |
Dobre intencje zawsze zwyciężają.
|
|
 |
Jego wzrok skierowany w moją stronę, Jego sylwetka udająca się w moim kierunku, te kilka słów, które tak cholernie bolały. Łzy, które płynęły mimowolnie po moich policzkach. Ostatni uścisk, pocałunek.. Niedługo minie rok, a ja nadal to przeżywam. Może nie już tak bardzo, ale czasami to wraca - tak nagle. Nie lubię takich dni. / cogdybynierap
|
|
 |
|
Przejść życie ze smakiem Twoich ust na moich ustach, szczęściem pokolorowanym barwą Twoich oczu i moim sercem w Twoim ciele.
|
|
 |
Uwielbiam kiedy rozmawia tak czule z moim brzuchem poznajac każdy zakamarek mojego drobnego ciała-I co mówi?-spytałam dzisiejszego dnia-Czeeekaj,sprawdzę-powiedział przejęty niczym małe dziecko zjeżdzając wargami w dół.Przyłożył ucho do mojego płaskiego brzucha i zaczął nadsłuchiwać-No nic nie mówi.Nie chce ze mną gadać-powiedział całując brzuch wokół pępka po czym zaczął podnosić moją bluzkę do góry zębami-Ewidentnie mi ona przeszkadza-powiedział odszukawszy wargami moich warg.-Nigdy nie sądzilam,ze złączą się nasze drogi-rzekłam między pocałunkami.Czułam je wszędzie tak jak zapach namiętności unoszący się w powietrzu zmieszany z Jego i z moimi perfumami.Miałam rację.Nic od razu.Miłość i uczucie przyszło z czasem.Warto było poswięcić chwile smutku dla jednej takiej chwili szczęścia.Zakochuję się.Z każdnym dniem,z każdą godziną,minutą,pocałunkiem coraz bardziej..Nigdy nie czułam się tak cholernie szczęśliwą! || pozorna
|
|
|
|