 |
|
To nie tak miało być
los chyba zadrwił z nas
czy po to dusze złączył,
by za chwilę znów
rozerwać nić łączącą je
|
|
 |
|
Powiedz mi prosze co myślisz chociaż raz ,
wykrzycz mi głośno wszystko co byś chciał
Powiedz gdzie jesteś czy tak bedziemy trwać ,
osobno juz dawno choć razem cały czas .
|
|
 |
|
Obok jesteś wciąż i nie ma Cię
nie potrafisz wprost nie kochać mnie
może to nie nam pisana jest
taka miłość aż po życia kres .
|
|
 |
|
Znam Cie na pamięć Ty mnie pewnie też ,
nie musze nic mówić jak nikt rozumiesz mnie .
Za późno by kłamać i tak nie uda się ,
za dużo dziś wiemy niewiedzieć lepiej jest .
|
|
 |
|
Tylko krzyk nienawiści dziś słychać
I trzeba żyć, bo zagłuszyć może go dopiero cisza
|
|
 |
|
Wszystko wkurwia, chciałbym jakąś fajną pannę
Tak pośrodku między "daj bucha" a "żyj dla mnie"
|
|
 |
|
Gdy tracisz sens, nadzieja umiera z nim
I nie pomoże nawet typ, którego wybiera dym tu nic
|
|
 |
|
Bezbolesne rozstania - znasz je dobrze stąd
Że nawet na palcach może je policzyć ktoś bez rąk
|
|
 |
|
Nie mogę ot tak mieć wyjebane
To ryje banie, myśląc ciągle, że żyję dla niej
|
|
 |
|
Kiedy nas łączy miłość i chemia
A starcza jedna kreska by znów zaczęła kręcić się Ziemia
|
|
 |
|
Kolor życiu dają te drugie połowy albo dziecko
A nas monochromatyzm wykończy przed trzydziestką
|
|
 |
|
Dziś kręcą ich tylko browar i cycki
I milcz, bo nie zmienia się tu nic poza wszystkim
|
|
|
|