 |
nigdy nie patrzyłeś na mężczyznę który na Nią choćby zerknął z taką nienawiścią w oczach, że mógłyś go udusić gołymi rękoma? nigdy nie widząc, że ktoś ją dotyka nie byłeś gotów aby w danym momencie wyjąć z rękawu pistolet i przestrzelić mu głowę? nie? to nigdy nie byłeś kurwa zakochany.
|
|
 |
ostatnie badania wykazały że jesteś CHUJEM.
|
|
 |
idź być ładna gdzieś indziej.
|
|
 |
na zawsze? na zawsze to można sobie rękę amputować.
|
|
 |
dzwonek do drzwi. szybko układam sobie w myślach jak się z Tobą przywitam. kurwa... listonosz.
|
|
 |
w sumie to szkoda że nie jestem twój. mógłbym być gnębiony i torturowany przez cały czas, i to jeszcze przez ciebie / sms :)
|
|
 |
Życzę Ci miłości, która wypełni
każdy milimetr Twojego ciała.
Radości, którą dzielić się będziesz mógł
z każdym uśmiechem.
Życzę Ci wytrwałości, żebyś
trwał zawsze przy tym, co kochasz i
nigdy nie wypuszczał tego ze swoich rąk.
Życzę Ci, byś spotkał na swojej drodze
człowieka, który mimo wszystko,
każdego ranka na dzień dobry powie Ci:
'co zjesz na śniadanie, kotek?'.
Życzę Ci wszystkiego, czego nie dostałam od Ciebie i wszystkiego, czego Ty nie dostałeś odemnie.
|
|
 |
Lubię sobie leżeć i wyobrażać, jak spacerujemy. Ja mówię jakąś głupotę, a Ty śmiejesz się, nazywasz mnie głuptasem i obejmujesz. A kiedy pada deszcz, skaczemy razem po kałużach, tańczymy i Ty dajesz mi swoją bluzę, bo mi 'ziuziu'. Później kłócimy się, mówię, że mam Cię dość, chociaż wiesz, że to jedynie marne kłamstwo... I 5 minut później dostajesz buziaka 'na zgodę'. Bo przecież tak na poważnie, to my się nigdy nie kłócimy. Bierzesz mnie na ręce i idziesz tak po chodniku, ostrożnie, żeby mnie nie ochlapał żaden przejeżdżający samochód. Przed moim domem, zatrzymujesz się, ostatni raz mnie przytulasz, patrzysz w oczy, dajesz całusa i znikasz. I tak już zawsze. Ot, taka moja mała, słodka, niespełniona nierealność
|
|
 |
szczęściem jest kolor jego oczu, jego uśmiech, jego obecność.
|
|
 |
- Usiądź obok - poprosiła - zrobił to bez słowa.
- A teraz przytul. 5 sekund później poczuła Jego dłoń oplatającą Jej talię.
- Pocałuj moje usta. Zrobił to w tak czuły i delikatny sposób.
- A teraz...
- Co mam zrobić? - zapytał bez emocji.
- Pokochaj mnie... tak, byś każdej nocy szukał ustami moich ust. Tak, byś uzależnił się od mojego dotyku. Tak, byś nie mógł beze mnie żyć... To właśnie chcę byś zrobił.
|
|
 |
Nie , nie zależy mi na nim . tylko czasem patrzę na niego w taki sposób , jakby należał do mnie . patrzę na niego i zaraz mam ochotę wepchnąć mu język w usta . zacząć bezwstydnie całować przy wszystkich . on ? nie-e . wcale mi się nie podoba . nieraz tylko chowam ręce do kieszeni , żeby mimowolnie nie wpleść mu palców w kasztanowe włosy . wcale mi nie zależy . tylko bez jego uśmiechu nie byłabym w stanie przeżyć dnia . my ? razem ? nigdy . ale mam taką cichą nadzieję , że kiedyś bez konsekwencji będę mogła złapać go za rękę a on wyszepcze mi do ucha : - moja .
|
|
 |
w sobotni wieczór zamiast wyjść zostaliśmy u ciebie . leżeliśmy kilka godzin na łóżku , z twoją małą siostrzenicą i oglądaliśmy bajki . nagle mała cię zapytała ; a ty , kochas swoją księźnicke ? popatrzałeś na mnie i powiedziałeś ; no jasne , że tak . mała tylko zrobiła te swoje smutne oczy szczeniaczka . ; ale moją małą księżniczke kocham najbardziej w całym królestwie ! - krzyknąłeś , łaskocząc ją . dziewczynka piszczała z radości . patrzałam na wszystko z uśmiechem . kochamCię - powiedziałeś bezgłośnie i wróciłeś do łaskotania małej księżniczki .
|
|
|
|