 |
obiecasz mi coś? spotkajmy się kiedyś i wtedy opowiesz mi jak Ci się układa z nową dziewczyną, a ja Ci będę wciskała kity jakie życie bez chłopaka jest zajebiste /awafromkayboard
|
|
 |
I możesz byćz siebie dumny, jestes autorem moich łez ;
|
|
 |
Kocham go wiesz ? zajebiście mocno . Akceptuje go całego . Ale czasem , ta jego obojętność doprowadza mnie do szału . Zabija mnie powoli , pozwalając , żebym przy tym cierpiała i cierpię , prawie każdego dnia ♥
|
|
 |
Dawał mi wszystko, co był w stanie dać. Swą obecnością działał cuda, a ja trzymając go w swoich ramionach czułam, że nie potrzebuję niczego więcej do pełni szczęścia. Nie wiem, w którym momencie go straciłam, ale w moim sercu nigdy nie umarł. Zawsze jest ze mną, choć może nawet o tym nie wie. Nie wie, jak tęsknię za każdym jego spojrzeniem i uśmiechem, w którym tylko ja widziałam cały mój świat. Był wszystkim i dokładnie o tym wiedział, przecież zapewniałam go o tym każdym namiętnym pocałunkiem. Czasem, kiedy czuję, że tak po prostu nie mam już sił wyobrażam sobie, że jest obok mnie, że tak jak kiedyś widzę w jego oczach odbicie własnego uśmiechu. Czasami mi pomaga, ale przecież to nie jest to samo, co trzymanie za rękę najważniejszej osoby w naszym życiu.
|
|
 |
|
W tym co nas łączyło było coś niesamowitego, prawda? Martwiłeś się, ale nic Cię nie obchodziło. Mogłam na Ciebie liczyć, ale nie potrafiłeś mi pomóc. Trzymałeś mnie za rękę, ale nie pozwalałeś mi tego poczuć. Zależało Ci, ale były ważniejsze sprawy. Byłeś, ale Cię nie było. / dont
|
|
 |
|
Po tym wszystkim przez co przechodziliśmy, czasem razem, czasem osobno stałam się zupełnie innym człowiekiem. Przez Ciebie, albo może dzięki Tobie dziś jestem kimś innym. Nie uśmiecham się tak jak kiedyś. W moich oczach nie maluje już się to bezgraniczne szczęście, które rozbłyskiwało na nowo za każdym razem kiedy Cię widziałam. Chciałabym jeszcze kiedyś zobaczysz jak się uśmiechasz, jak robisz to tylko dla mnie. Albo poczuć jak trzymasz mnie za rękę, a ja zatapiam się w Twoich ramionach i po raz kolejny upajam się Twoim zapachem. Wiem, że to dałoby mi siłę na kolejne dni, na to, żeby znów być tym, kim byłam, kiedy miałam Ciebie obok. Nie wiem, czy jest mi żal tego, że to jednak niemożliwe. Wiem, że ta zmiana w pewnym stopniu dobrze mi zrobiła. Wiem, że dzięki niej jestem silniejsza. Wiem, że już mnie nie znasz tak dobrze, jak kiedyś. / dont
|
|
 |
i nawet przez ten głupi widok jak ratujesz kotka pogryzionego przez psa wywołał u mnie chęć do tego aby się popłakać. W tym momencie przypomniało mi się jak to o mnie się tak troszczyłeś i jak o mnie dbałeś abym się nie przeziębiła. Żałuję tylko tego, że nie podeszłam do Ciebie i nie poprosiłam Cię tylko o poświęcenie mi tylko kilka sekund / awafromkayboard
|
|
 |
chociaż już nie jesteśmy razem to i tak nienawidzę jak stoi obok Ciebie jakaś dziewczyna. A wiesz dlaczego? Bo nadal Cię kocham, nadal mam przed oczami to jak było między nami, każdy nasz pocałunek, wszystkie przypały, Twój uśmiech i to Twoje spojrzenie na mnie, które BYŁO przepełnione miłością / awayfromkayboard
|
|
 |
Wolę żebyś był szczęśliwy z inną, niż byś miał być nieszczęśliwy ze mną...
|
|
 |
nie żyję w rzeczywistości, bo nadal mam nadzieję, że to wszystko da się cofnąć o te parę miesięcy...
|
|
 |
. . wmawiaj mi że szczęście mam . . .
|
|
|
|