|
to co Cie uskrzydla potrafi być jak morderca
|
|
|
powiem Ci, jaki smak ma zdrada. kłamstwo, otwórz drzwi, tam szatan. bagno, wielu to odpowiada, znam to - nie tylko z opowiadań
|
|
|
wiesz, co słychać u mnie? lepiej się nie interesuj, ogólnie jest lepiej od kiedy Cię nie ma człowiek - ściema, siema, zmieńmy temat
|
|
|
ja miałam wiele obaw, sam widzisz jak wyszło. miałam zyskać z Tobą, a kurwa straciłam wszystko /jeden gorszy od drugiego, co za prymitywna rodzina;)
|
|
|
siedziales w barze jak co weekend, chlałeś. chyba tam zamieszkasz na stałe..
|
|
|
znam dobrze stan ten, upadków uniesień, namiętne lato, też depresyjną jesień. serce nie sługa, jest ważne czy się ufa. myślisz 'nie ona za chwilę będzie druga' - to żadna sztuka ;)
|
|
|
''nie bój się, nie zostaniesz sama, przy mnie poczujesz, ze jesteś kochana..''
|
|
|
miał pogardę kurewską dla samego siebie w oczach bo kto nienawidzi świata - sam siebie nie pokocha
|
|
|
piszę mój list w barze pustych marzeń. na razie będziemy się widywać rzadziej - wyszło jak wyszło, nie wiem jaka jest przyszłość..
|
|
|
czując, że to już koniec, a Ty nie wrócisz naprawdę. upadłem, nieświadomy, że LEŻĘ na dnie
|
|
|
|