|
zakochując się, nie wiemy w jakie bagno wchodzimy, w bagno, z którego nie można potem wyjść. najpierw jest pięknie, miłość, prezenty, spotkania, a potem nagle wszystko się zmienia, oddalacie się od Ciebie, nie ma już zrozumienia, ciągłe kłótnie i tylko najtwardsi w miłości mogą przez to przejść - Skarbie, nie byłeś twardy.
|
|
|
ciekawe czy gdzieś pomiędzy poranną kawą, a papierosem - pomyślisz o mnie. czy zdarza Ci się, idąc ulicą, czekając na zielone światło pomyśleć o tym, że istniałam. czy zastanawiasz się czasem co robię, czy się uśmiecham i czy daję radę w życiu. ciekawe, czy gdy jest Ci smutno myślisz o tym, że fajnie byłoby wyrzucić z siebie cały ten żal tak jak kiedyś, gdy jeszcze byliśmy nierozłączni. ciekawe czy pamiętasz jeszcze kim dla Ciebie byłam. ciekawe, czy w ogóle cokolwiek znaczyłam.
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo. Że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam. Że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt. Bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać.
|
|
|
WYPIERDALAJ, wypierdalaj z mojego serca. z mojego życia, z mojej głowy, po prostu raz na zawsze WYPIERDALAJ.
|
|
|
życzę Ci, byś przestał ćpać i zakochał się w dziewczynie, która będzie robiła to co Ty w przeszłości. marzę, by wystawiała Cię, gdy umówicie się na spacer, albo wmawiała jak bardzo kocha, gdy nie będzie tego czuła. a potem rzuciła Cię, jak zepsutą zabawkę w kąt, bo pragnę byś cierpiał tak samo jak ja. / copy
|
|
|
dziś wiem, że byłam dla Ciebie jedną z wielu. najważniejsza była ona - marihuana
|
|
|
pierdolony ćpun zawładnął moim światem. od tak. po prostu. jakby cholera nie było kurwa normalnych facetów, w których mogłabym się zakochać.
|
|
|
wiesz, ona nadal Cię kocha. oddałaby życie by choć na chwilę znaleźć się w Twoich ramionach. zdaje sobie sprawę, iż jesteś pierdolonym ćpunem, ale nie odtrącaj jej. zrobiłaby dla Ciebie wszystko, rozkruszałaby Twoje zielsko, rozkładała kreskę na stole, zdjęłaby gwiazdkę z nieba, bylebyś był.
|
|
|
zielsko zawsze było przede mną w Twojej piramidzie wartości.
|
|
|
|