 |
|
Chodź. Usłysz, jak szybko bije mi serce... /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
w źrenicach nieme pytania... /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
Obiecuję, że patrząc mi w oczy, nie ujrzysz swojego odbicia. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
Bo wiesz... Miało być dobrze, jak nigdy, a jest tak, jak kiedyś marzyłam, żeby nie było. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
dym tytoniowy wypełniał jej płuca. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
Nie radzę sobie z tym, że sobie nie radzę. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
Zimno mi...Tak bardzo mi zimno... /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
Mam ochotę pociągnąć linię wzdłuż żył. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
Nie wiem, co teraz robisz, nie wiem, jak poradzić sobie z nieświadomością. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
Kocham Twój grymas, kiedy się na mnie złościsz. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
|
Trzeba zamknąć ten rozdział, prawda? Trzeba zacząć racjonalnie myśleć. Zacząć żyć. /lubiejakoddychasz.
|
|
|
|