głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika assholex333

Pozwól  że scałuję tę kołysankę z twoich ust  nie mów nic  szkoda słów  szkoda słów...

ocenzurowana dodano: 24 września 2009

Pozwól, że scałuję tę kołysankę z twoich ust, nie mów nic, szkoda słów, szkoda słów...

Wiele bym dała  by chęć przeżycia wakacyjnej przygody zakończyła się poprzestaniem na wyobrażeniu.

ocenzurowana dodano: 24 września 2009

Wiele bym dała, by chęć przeżycia wakacyjnej przygody zakończyła się poprzestaniem na wyobrażeniu.

Zniknąć  chociaż na jeden dzień. Wzlecieć do chmur  by przekonać się jak małe są te wszystkie problemy z góry.

ocenzurowana dodano: 24 września 2009

Zniknąć, chociaż na jeden dzień. Wzlecieć do chmur, by przekonać się jak małe są te wszystkie problemy z góry.

Patrząc na tego sms'a doszłam do  kurwa  bardzo ważnego wniosku! Mianowicie   jesteś żałosnym śmieciem  który myśli że ma nade mną kontrolę  który uważa  że ma mnie na własność  mimo to jest także w posiadaniu kilku innych niewieścich umysłów. Jesteś po prostu podwójnym ZEREM! Ale z drugiej strony... dwa zera idealnie wpasują się do kształtu mojego serca...

ocenzurowana dodano: 24 września 2009

Patrząc na tego sms'a doszłam do, kurwa, bardzo ważnego wniosku! Mianowicie - jesteś żałosnym śmieciem, który myśli że ma nade mną kontrolę, który uważa, że ma mnie na własność, mimo to jest także w posiadaniu kilku innych niewieścich umysłów. Jesteś po prostu podwójnym ZEREM! Ale z drugiej strony... dwa zera idealnie wpasują się do kształtu mojego serca...

Myślałeś  że nigdy się nie dowiem? Nie myśl  to nie jest twoja mocna strona.

ocenzurowana dodano: 24 września 2009

Myślałeś, że nigdy się nie dowiem? Nie myśl, to nie jest twoja mocna strona.

Tyle naelektryzowaych myśli w mojej głowie  czekające na choćby najmniejszy impuls  który spowoduje wybuch.

ocenzurowana dodano: 24 września 2009

Tyle naelektryzowaych myśli w mojej głowie, czekające na choćby najmniejszy impuls, który spowoduje wybuch.

Nie wiesz  jak bardzo krucha jesteś  dopóki twój były nie powie ci  że możecie być tylko przyjaciółmi.

ocenzurowana dodano: 24 września 2009

Nie wiesz, jak bardzo krucha jesteś, dopóki twój były nie powie ci, że możecie być tylko przyjaciółmi.

Sny  w których umieram są najlepszymi jakie dotąd miałam...

ocenzurowana dodano: 22 września 2009

Sny, w których umieram są najlepszymi jakie dotąd miałam...

I Słońce kiedyś przestanie świecić...

ocenzurowana dodano: 21 września 2009

I Słońce kiedyś przestanie świecić...

Opowiadałam ci o chłopaku  który mnie zranił  który wybrał inną  nie wartą jego  który złamał każde dane słowo. W skupieniu słuchałeś i z niedowierzaniem kiwałeś głową. Gdy skończyłam skwitowałeś:  Co za skurwiel! . Szkoda  że nie domyśliłeś się  że w tej historii zamieniłam tylko twoje imię na inne.

ocenzurowana dodano: 20 września 2009

Opowiadałam ci o chłopaku, który mnie zranił, który wybrał inną, nie wartą jego, który złamał każde dane słowo. W skupieniu słuchałeś i z niedowierzaniem kiwałeś głową. Gdy skończyłam skwitowałeś: "Co za skurwiel!". Szkoda, że nie domyśliłeś się, że w tej historii zamieniłam tylko twoje imię na inne.

Byłam dla ciebie kimś  kim nawet ty nie jesteś dla mnie po tym wszystkim  co mi zrobiłeś.

ocenzurowana dodano: 20 września 2009

Byłam dla ciebie kimś, kim nawet ty nie jesteś dla mnie po tym wszystkim, co mi zrobiłeś.

Pewnego dnia zasadziłam w ogródku Miłość. Dbałam o nią  doglądałam  pielęgnowałam najlepiej jak umiałam  lecz ta nawet nie kiełkowała. Martwiło mnie to  więc w opiekę nad nią włożyłam jeszcze więcej wysiłku i uczucia. Nadal to nic nie dawało. Zniechęcona brakiem jakichkolwiek rezultatów  zaczęłam przychodzić do niej coraz rzadziej i rzadziej. Nie rozmawiałam z nią  nie podlewałam tak często  ani nie rozkładałam parasola  gdy padał deszcz. W końcu w ogóle zapomniałam  że ją posadziłam. Pewnego dnia mama wysłała mnie do ogródka po marchewkę. Gdy tylko do niego weszłam  zauważyłam  że w miejscu gdzie kiedyś zasadziłam Miłość wyrósł piękny kwiat  lecz silne wiatry sprawiły  że łodyga zgarbiona była aż do samej ziemi  liście wysuszone  kwiat pełen śladów po ugryzieniach szkodników i kruchy tak niesłychanie  że najmniejsza siła mogłaby go zamień w proch. W popłochu poszłam po wodę  zaczęłam podlewać  nawozić  ale nic to nie dało. Porzucona Miłość już nie zmartwychwstała.

ocenzurowana dodano: 20 września 2009

Pewnego dnia zasadziłam w ogródku Miłość. Dbałam o nią, doglądałam, pielęgnowałam najlepiej jak umiałam, lecz ta nawet nie kiełkowała. Martwiło mnie to, więc w opiekę nad nią włożyłam jeszcze więcej wysiłku i uczucia. Nadal to nic nie dawało. Zniechęcona brakiem jakichkolwiek rezultatów, zaczęłam przychodzić do niej coraz rzadziej i rzadziej. Nie rozmawiałam z nią, nie podlewałam tak często, ani nie rozkładałam parasola, gdy padał deszcz. W końcu w ogóle zapomniałam, że ją posadziłam. Pewnego dnia mama wysłała mnie do ogródka po marchewkę. Gdy tylko do niego weszłam, zauważyłam, że w miejscu gdzie kiedyś zasadziłam Miłość wyrósł piękny kwiat, lecz silne wiatry sprawiły, że łodyga zgarbiona była aż do samej ziemi, liście wysuszone, kwiat pełen śladów po ugryzieniach szkodników i kruchy tak niesłychanie, że najmniejsza siła mogłaby go zamień w proch. W popłochu poszłam po wodę, zaczęłam podlewać, nawozić, ale nic to nie dało. Porzucona Miłość już nie zmartwychwstała.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć