 |
nie liczą sie pieniądze, liczy się ciężka praca, ile od siebie dajesz, tyle do ciebie wraca
|
|
 |
'Miłość wymaga poświęceń, ale jest tego warta'
|
|
 |
A jednak cię ranię. Bo jestem egoistycznym, beznadziejnym, nic niewartym człowiekiem. Bez żadnego wyraźnego powodu ranię innych, a przez to ranię sama siebie. Rujnuję życie innych i własne. Nie dlatego, że chcę. Samo tak wychodzi...
|
|
 |
Zabijany monotonią codzienności. Smutkiem którego nie potrafię zdefiniować .
|
|
 |
Moja tęsknota do Ciebie znowu daje o sobie znać
|
|
 |
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz../
|
|
 |
ain't nobody loves me better
|
|
 |
Znowu to robisz, przywiazujesz się do każdego kto Cię zauważy -bo jesteś samotna' K
|
|
 |
Wierze, że jesteś tą osobą,
Każdą chwile Chciałbym spędzać z Tobą.
W Twych objęciach kłaść się spać,
Razem z Tobą rano wstać.
Obok Ciebie zawsze być,
Zawsze z Tobą pragnę żyć,
Jesteś jak moje przeznaczenie,
Przyszłość zależy od Ciebie
|
|
 |
Żyję? żyłam to ja kiedyś. kiedy byłam szczęśliwa, coś czułam, uśmiechałam się do wszystkiego i wszystkich. teraz tylko udaję. znakiem, że jeszcze funkcjonuję jest unosząca się klatka piersiowa.
|
|
 |
Płytki chodnikowe okazały się całkiem dobrym miejscem do płaczu . Były zimne jak Ty . Spękane jak moje serce . Brudne jak nasza miłość . Tak . To idealne miejsce .
|
|
 |
Chodzi o to, że Cię kocham a przecież ostatnio mówiłam, że Cię nienawidzę. Uświadomiłam to sobie na sobotniej imprezie, gdy widziałam Cię z tą blondyną bo chciałeś zrobić mi na złość .
|
|
|
|