  |
- Erik - powiedziałam po wyjściu ostatniej osoby - musimy pogadać. Puścił moją rękę, jakby go parzyła. - Lepiej już idź. Chyba nie chcesz sie spóźnić na kolejną lekcję. - Potem odwrócił się ode mnie i wszedł do swojego kantorka, z hukiem zatrzaskając za sobą drzwi. Mocno przygryzłam wargę, by powstrzymać łzy i upokorzona, z płonącymi policzkami wybiegłam z klasy.
|
|
  |
Włożyłam w ten pocałunek cały swój ból, smutek, namiętność i miłość, a on rozchylił wargi i odpowiedział tym samym - namiętność za namiętność, ból za ból, miłość za miłość.
|
|
  |
Milczałam, bo nie byłam w stanie otworzyć ust by wypowiedzieć na głos to, co przyszło mi do głowy. Bałam się, że poszczególne sylaby przemienia się w osobne sztuki broni, a kiedy połączę je w całość, zniszczą nas wszystkich.
|
|
 |
|
Będąc z Tobą przypominałam sobie czym jest szczęście.
|
|
 |
WYBACZ MI ! PRZEPRASZAM ZA WSZYSTKO ;(
|
|
 |
Nie wiem co mam zrobić ze sobą ;(
|
|
 |
błagam tylko nie to ;( nie zostawiaj mnie tu ;( .
|
|
 |
|
uwielbiam jak nazywa mnie swoim skarbem, robi to w taki perfekcyjny sposób, każdego dnia uświadamiając mi jak bardzo jest przy mnie szczęśliwy .
|
|
|
|