 |
|
Jaka będziesz jutro? Bogatsza o dzisiejsze szczęście, które przenika przeze mnie jak światło przez diament, rozpraszając drobiny chwil na tęczę najcenniejszych uczuć.
|
|
 |
|
Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką, jak jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem.
|
|
 |
|
Jesteś tutaj, obok, blisko mnie. Czuję Twój zapach, dotyk Twych dłoni. Jestem szczęśliwa, bo jesteś przy mnie. Uwielbiam na Ciebie patrzeć, słuchać Twojego głosu, czuć, że jesteś obok.
|
|
 |
|
Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się powrotem.
|
|
 |
|
Jak mówię, że mi zimno, to oczekuję natychmiastowej reakcji w postaci Twoich ramion otulających moją drobna osobę.
|
|
 |
|
Nie marzę o księciu z bajki na białym koniu. - Przecież możesz przyjechać na rowerze. ♥
|
|
 |
|
Bo jesteś dla mnie ważniejszy niż ja sama...
|
|
 |
|
Nie da się o nim zapomnieć. Nie da się go nie kochać. Pociąga cię każdym słowem wypowiedzianym cichym szeptem. Chcesz poczuć jak cię dotyka. Chcesz wiedzieć, że mu na tobie zależy. Chcesz aby był gotowy oddać za ciebie życie...
|
|
 |
|
Domówka u Niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała Ją zapachem Jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na Jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA BUZIA Zerknęła jeszcze na Niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu."Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów."Ugięły się pod Nią kolana. Miała wrażenie, że Jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
 |
|
i dzis jest ten dzien, gdy mam na wszystko wyjebane, nie obchodzi mnie nic, nawet Ty, nie onteresuje mnie szkola i jutrzejszy sprawdzian z fizyki, nie mysle o tym ze sie poklocilismy i o tym ze zaraz mama bedzie strzelac o przypal w szkole, mam wszystko w dupie.
|
|
 |
|
tak jestem uzalezniona od wielu rzeczy, przede wszystkim od piwa, od papierosow, imprez, znajomych, od weekendow, rapu, taaa.. i jeszcze od Ciebie.
|
|
 |
|
za każdym razem kiedy Cię widzę, ktoś obok szturcha mnie łokciem żebym przypomniała sobie, że mam oddychać.
|
|
|
|