|
dla wszystkich nastukanych ziomków pozdrófki.
|
|
|
nie liczę kalorii, papierosów, drinków. liczę za to chwile. i liczę na siebie.
|
|
|
''Kochanie, urodziliśmy się po to, żeby tu stać.
Kochanie, to coś większego niż życie''
|
|
|
''Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz, chodź, pocałuję cię w trzecie oko, chodź, pocałuję cię w czoło, w głowę, w stopę, w pępek, w kolano, w knykieć, w sutki, w pępek, w duszę, chodź, pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. W samo serce.
Żyły związują się na supły. Wokół latają iskry. I w każdej z nich spieprza każdy ja i każda ona.''
|
|
|
''Siadam na ziemi i zapalam papierosa, który smakuje jak czyjeś prochy prosto z urny. Jak pierwszy papieros po przebudzeniu''
|
|
|
''Nie można się cały czas bawić. To nie jest tak, że rozmawiając z tobą są tylko trzy opcje dialogowe. Że to nie jest tak, że zawsze cię spotkam w tym samym miejscu, i będziesz tak samo wyglądał. Przepraszam cię za wszystko, Dawid. Już nie będę.''
|
|
|
''że być może to już nie chodzi o robienie na sobie nawzajem wrażenia, podrywanie się, grę w dominację i uległość, szpanowanie, matkoojcowskobraterskosiostrzano-freudowski blues siusiaka i cipki, przycisnąłem ją do siebie, przycisnąłem ją najmocniej, tak jakbym chciał przez nią przeniknąć; jakbym chciał, żeby nasze żyły zawiązały się na supeł''
|
|
|
''uciekajmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizzę z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina, i wejdźmy do wanny, umyję cię, scałuję z ciebie wszystko, umyję cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka, i zacznę całować, i mówić ci, opowiadać cały świat''
|
|
|
''Jest przystojny tak, jak ja mógłbym być przystojny - przystojny spranymi ciuchami i nieogoloną mordą, ale ma coś jeszcze - tego wydestylowanego diabła, który chowa mu się w oczach''
|
|
|
''Nauczyła się wszystkiego, co można umieć. Przeszła kurs przygotowawczy do bycia piękną suką i wyszła z niego z wyróżnieniem, dyplomem z różową bransoletką jako prezentem dla prymuski.''
|
|
|
''Jest śliczna, tak bardzo, że mnie zatyka, jest pięknie pijana, jak wróżka, z nosa i ust wylatują jej różowe bańki, w oczach ma elektryczne wyładowania. Odrzuca włosy do tyłu, odetnijcie mi rękę, wyrwijcie zęby, ale ona robi to jak kobieta, która za pięć minut będzie się kochać.''
|
|
|
|