 |
|
ej, dobra, piszesz, rozmawiamy, spotykamy się. rozumiem, że robisz mi nadzieje, ale po co? żeby potem nagle przestać i nie dawać znaku zycia? żeby mnie tak cholernie bylało? nie, dziękuję za takie coś i bywaj.
|
|
 |
|
Masz wszystkiego dosyć. Kładziesz się na łóżku, nakładasz słuchawki, włączasz muzykę jak najgłośniej. I nagle masz przed oczami całe życie.
Wszystkie popełnione błędy, które chciałbyś cofnąć, chciałbyś podjąć inne decyzje, ale już jest za późno.
Jest Ci przykro. Nie wiesz jak dalej żyć. W końcu jednak dochodzisz do wniosku, że dasz radę, bo jesteś silny. Masz przyjaciół, rodzinę. Może nie zawsze Cię wspierają, ale mimo wszystko są przy Tobie. Znajdujesz resztki nadziei, ocierasz łzy i jesteś gotowy dalej żyć.
Może i będzie ciężko, ale dasz radę.
|
|
 |
|
Nie lubię tych wieczorów, gdy skulam się pod kołdrą na łóżku, przytulam do poduszki i usiłuję opanować myśli, które rozpierdalają mi głowę.
|
|
 |
|
Głębokie myślenie - najczęściej nic nie zmienia z wyjątkiem tego, że psuje nastrój.
|
|
 |
|
nic nie widzisz w moich oczach? - znaczy nie umiesz w nie patrzeć.
|
|
 |
|
Wróć, to już przestało być śmieszne.
|
|
 |
|
chciałabym z Nim pojechać gdziekolwiek, oby daleko. Opalać się na brzegu morza i się wygłupiać, jak dziecko budować zamki z piasku w dzień, pływać, jeść wspólnie posiłki, pić drinki z kolorową parasolką a wieczorami poznawać ludzi, bawić się, szaleć, chodzić na kolacje przy świecach, słuchać ulicznych grajków. Nocami chodzić na spacery, poznawać miasto, błąkać się po nieznanych, pięknych uliczkach. Oglądać wschody słońca.. Mieć go 24/7 i przy tym być szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa. /?
|
|
 |
|
I see nobody by your side,
but I'm with you when you're all alone...
|
|
 |
|
Nawet gdy jest się bardzo silnym, zdarzają się takie chwile, kiedy potrzebujemy drugiego człowieka. Myślę, ze można być silnym, gdy się wie, że on jest, po to żeby udźwignąć swój własny ciężar..
|
|
 |
|
Bycie kochanym to wielka odpowiedzialność za tego, którego się kocha. Za każde słowo, gest, niewypowiedziane myśli, za rękoczyny : każde przytulenie, dotknięcie spontaniczne - nie można tego wyważać, dozować, trzeba w tym zaistnieć w całości, nie cofać się w obronnym geście, nie uciekać w fałszywe wyobrażenia...
|
|
 |
|
W tym cholernym życiu potrzebna jest miłość. Bez niej jest wieczna pustka, która dusi, zabija, męczy. I wtedy nie można być sobą.
|
|
 |
|
Kiedy ogarnia mnie rozpacz, mam ochotę rzucić to wszystko, wyjść, pobiec przed siebie, donikąd.
|
|
|
|