 |
|
Teraz gdy przechodzę ulicą twoi koledzy krzyczą `jaka jesteś śliczna. Wiedzą ze oo takiej kobiecie mogą tylko pomarzyć a jednak próbują , a gdy widzą Ciebie klną , i mówią `ona tu była, i jak zawsze wyróżniała się z tłumy ale nie wielkim biustem czy długimi nogami lecz tym jak promieniuje i jaka jest niezwykła w swojej normalności.
|
|
 |
|
Pamiętam każde pożegnanie, tą tęsknotę i codzienne czekanie, ekscytacje na twój widok.
|
|
 |
|
nosze w sobie coś , co nigdy nie przestanie nas łączyć, taka pamiątka po tobie o której nawet nie wiesz.
|
|
 |
|
Upijała się, aby przypomnieć sobie moment w którym ja kochał...
W stanie trzeźwym wiedziała, ze nigdy taki nie istniał.
|
|
 |
|
Nie czułam nic prócz lęku albo magnetycznej chęci wtulenia się w tamto ciało. No właśnie: chęć wtulenia się.
|
|
 |
|
zobaczyłam go z daleka, a jednak serce stanęło nagle po czym zaczęło mocniej bić jakby stał blisko mnie
|
|
 |
|
zobaczyłam go z daleka, a jednak serce stanęło nagle po czym zaczęło mocniej bić jakby stał blisko mnie
|
|
 |
|
co ty sobie myślisz?!
-myślę sobie, że cię kocham. Myślę, że tęsknie do ciebie i przykro mi, że uważasz iż cię zawiodłam.
|
|
 |
|
, po co , po co przypominasz o sobie i burzysz wszystko w mojej głowie?
|
|
 |
|
kocham go, kocham , chociaż jest jak zakazany owoc którego nie wolno pragnąc.
|
|
 |
|
I Ty próbujesz mi wmówić, że marzenia się spełniają, chodź dobrze wiesz, że tak nie jest. Jutro jest niepewne, żyjąc tu tylko dla Twojego uśmiechu robię olbrzymi błąd. Olbrzymie nadzieje, z których nic nie wyniknie, to u mnie normalne. Przyzwyczaiłam się.
|
|
 |
|
po prostu uciec, pozostawiając za sobą każdy nawet z najmniejszych problemów. zapomnieć o każdej źle podjętej decyzji. nie żałować i żyć, czerpiąc jak najwięcej z szansy, którą dostaliśmy od samego stwórcy. szansy, która już nigdy się nie powtórzy
|
|
|
|