 |
Chce uciec, nie pytajcie o powód, bo jest milion powodów, aby nie wrócić, ale i tysiące żeby tutaj zostać.
|
|
 |
Może taka chwila samotności jest potrzebna, chwile w której docenię cisze i zatęsknię za ludźmi.
|
|
 |
To samo miejsce, ten sam zmęczony strach.
Wśród tłumu ludzi odbijam się od dna.
Żegnaj nieznajomy,już nie chcę twoich rad./Podsiadło
|
|
 |
Chciałabym tylko móc Cie przytulić.
|
|
 |
|
na zmianę ufam i wątpię, chociaż to takie nierozsądne.
|
|
 |
Obiecaj mi wszystko, obiecaj, że nic się nie stanie, obiecaj, że będziesz przy mnie nawet, gdy stracę pamięć, obiecaj, że nie zapomnisz, bo ja chcę pamiętać, kolejna strata Ciebie byłaby jak na szyi pętla.
|
|
 |
Dobrze, to już przestało być śmieszne, wracaj.
|
|
 |
Nie wiem co mam Ci powiedzieć, po prostu tęsknie.
|
|
 |
I powiedz mi, gdzie mam Cie teraz szukać, jak mam Cie wołać, kiedy mnie nie słyszysz, jak mam Cie prosić żebyś mi pomogła, jak bardzo muszę chcieć być tu była, aby to stało się prawdą.
|
|
 |
"Ale lubię twoje włosy, glany, cienkie papierosy ... "
|
|
 |
"Kolor oczu mam skryty za łzami, choć długi czas nie było we mnie nic, poza chłodem bijącym od zlodowaciałego serca."
|
|
 |
Biegniemy przez to życie, jak przez stary, zniszczony, ledwo co trzymający się nad przepaścią post. Mimo świadomości prawdopodobnego upadku nie oszczędzamy na szybkości, mimo, że może być pochopną decyzją, po prostu chcemy być dalej, minąć go. Tak się czuję. Jakby każde kolejne posunięcie zbliżało mnie do przyjęcia zaproszenia na upadek.
|
|
|
|