 |
najwyższa pora przeżyć czyściec. nie zaznaczyłaś, że cie tu nie będzie. ani głosu twego też nie.
niczym bóg, co niby był, a teraz go niby nie ma.
|
|
 |
chciałbym tak rozpłynąć się w powietrzu, utonąć w próżni własnych myśli, przestać istnieć, zapomnieć jak się czuje, jak się boli
|
|
 |
ja, wybierając los mój, wybrałem szaleństwo
|
|
 |
warto było cię spotkać, aby się dowiedzieć, że istnieją takie oczy jak twoje.
|
|
 |
Naznaczyłeś ustami każdą część mojego ciała.
|
|
 |
Kiedy tęsknię, zamykam powieki i jesteś.
|
|
 |
To już prawie rok a ty nadal całujesz mnie tak jak robiłeś to po raz pierwszy, jakbyś odkrywał mnie kawałek po kawałku.
|
|
 |
on, jako jedyny ma do mnie nieziemską cierpliwość, on daje życiu sens, bo dzięki niemu mam dla kogo żyć, bo przy nim za każdym razem czuję się tak jak nigdy wcześniej, bo jego życie jest moim życiem, bo nie liczy się nic oprócz tego żeby na jego słodkiej buzi widniał uśmiech, bo mimo wielu zła on nadal był, jest i będzie
|
|
 |
Jedno z najlepszych uczuć na świecie, gdy obejmujesz ukochaną osobę, a ona przytula Cię jeszcze mocniej.
|
|
 |
weź mnie. ja umre przy Tobie. nie lubię świata.
|
|
 |
z kim tak ci będzie źle jak ze mną?
|
|
 |
przerosło mnie serce. cały jestem wewnątrz
|
|
|
|