głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika arrianne

Jeśli nie spodziewamy się odnieść sukcesu  to nie mamy motywacji do wysiłku.

determine dodano: 19 maja 2016

Jeśli nie spodziewamy się odnieść sukcesu, to nie mamy motywacji do wysiłku.

Zabolało? To dobrze  jesteśmy już rozliczeni  szczęśliwego życia!

estate dodano: 18 maja 2016

Zabolało? To dobrze, jesteśmy już rozliczeni, szczęśliwego życia!

Nie będę kochać za dwóch  jest to zbyt wyczerpujące i nie niesie to ze sobą żadnych szczęśliwych zakończeń.

estate dodano: 18 maja 2016

Nie będę kochać za dwóch, jest to zbyt wyczerpujące i nie niesie to ze sobą żadnych szczęśliwych zakończeń.

Skąd to przeklęte przekonanie  że nie ma drugiego takiego  jak on? Skąd ta pewność? To się po prostu zdarza   poznajesz kogoś i już  czasami znacie się od dawna i dopiero po jakimś czasie coś zaiskrzy  ale zdarza się. To bzdura  że istnieje jedna prawdziwa miłość  że tylko jeden człowiek jest przeznaczony na wieki  a jego utrata łączy się z poszukiwaniem substytutów. Bullshit. Otwórz serce  bo jak na razie przepełniłaś je goryczą  żalem i smutkiem. Niepotrzebnie. Miłość jest tuż tuż  może nawet czai się za rogiem. Miej oczy szeroko otwarte  bo zdarza się  że nie dostrzegamy tego  co bliskie i mierzymy do tego  co odległe i niemożliwe.   yezoo

yezoo dodano: 16 maja 2016

Skąd to przeklęte przekonanie, że nie ma drugiego takiego, jak on? Skąd ta pewność? To się po prostu zdarza - poznajesz kogoś i już, czasami znacie się od dawna i dopiero po jakimś czasie coś zaiskrzy, ale zdarza się. To bzdura, że istnieje jedna prawdziwa miłość, że tylko jeden człowiek jest przeznaczony na wieki, a jego utrata łączy się z poszukiwaniem substytutów. Bullshit. Otwórz serce, bo jak na razie przepełniłaś je goryczą, żalem i smutkiem. Niepotrzebnie. Miłość jest tuż tuż, może nawet czai się za rogiem. Miej oczy szeroko otwarte, bo zdarza się, że nie dostrzegamy tego, co bliskie i mierzymy do tego, co odległe i niemożliwe. [ yezoo ]

Jestem jak diabeł  co pragnie tej duszy tylko dla siebie. Jestem jak Bóg  co miłością czystą kocha ją i pragnie jej dobra. Jestem jak człowiek  co ciała rozkoszy chce. Jak słońce i księżyc  które rozdzielone na wieki spotkać się mogą czasami  lecz nigdy zbliżyć za bardzo. Jestem jak wiatr  który chłodem swym smaga. Oto nadchodzę ja  pan wszelkich uczuć  wyprany z nich przed wiekami. Wasza wysokość miłości swej. I rozkazuję i każę  nie proszę już o nic. Zdobywam  odbieram i śmieję się z ludzi. Ohydna ma forma  okropne me czyny. Czym jestem?

maxsentymentalny dodano: 12 maja 2016

Jestem jak diabeł, co pragnie tej duszy tylko dla siebie. Jestem jak Bóg, co miłością czystą kocha ją i pragnie jej dobra. Jestem jak człowiek, co ciała rozkoszy chce. Jak słońce i księżyc, które rozdzielone na wieki spotkać się mogą czasami, lecz nigdy zbliżyć za bardzo. Jestem jak wiatr, który chłodem swym smaga. Oto nadchodzę ja, pan wszelkich uczuć, wyprany z nich przed wiekami. Wasza wysokość miłości swej. I rozkazuję i każę, nie proszę już o nic. Zdobywam, odbieram i śmieję się z ludzi. Ohydna ma forma, okropne me czyny. Czym jestem?

Darłam się wniebogłosy na porodówce  gdy on wsiadał na swój nowy  komunijny rower. Z kolei kiedy ja zakładałam śnieżnobiałą sukienkę i mknęłam w wianuszku do kościoła  on mocno zakrapiał już swoją osiemnastkę. Wyśmiałby kogoś  kto podsunąłby mu jeszcze jakiś czas temu pomysł  że będzie z taką małolatą. Ja też sceptycznie pokręciłabym głową w zderzeniu z wizją posiadania o dziesięć lat starszego faceta. Dzisiaj? Liczby nie mają znaczenia. Nie ilość doświadczeń  a ich jakoś  liczy się dla nas obojga. Nie ten cholerny wiek  tylko światopogląd  nastawienie  priorytety i po prostu to  jacy jesteśmy. Nie znalazł mnie  szukając informacji w dowodzie osobistym   pogrzebał w serduchu. Ja nie analizowałam jego aktu urodzenia   tylko charakter. Obydwoje baliśmy się tej sytuacji. I zarówno ja  jak i on  kryliśmy się z tym  przymrużaliśmy oczy  chowaliśmy do kieszeni początkowe wątpliwości i skupialiśmy się na tym  co wydawało się ważne   poznaniu. I trafiliśmy.

definicjamiloscii dodano: 12 maja 2016

Darłam się wniebogłosy na porodówce, gdy on wsiadał na swój nowy, komunijny rower. Z kolei kiedy ja zakładałam śnieżnobiałą sukienkę i mknęłam w wianuszku do kościoła, on mocno zakrapiał już swoją osiemnastkę. Wyśmiałby kogoś, kto podsunąłby mu jeszcze jakiś czas temu pomysł, że będzie z taką małolatą. Ja też sceptycznie pokręciłabym głową w zderzeniu z wizją posiadania o dziesięć lat starszego faceta. Dzisiaj? Liczby nie mają znaczenia. Nie ilość doświadczeń, a ich jakoś, liczy się dla nas obojga. Nie ten cholerny wiek, tylko światopogląd, nastawienie, priorytety i po prostu to, jacy jesteśmy. Nie znalazł mnie, szukając informacji w dowodzie osobistym - pogrzebał w serduchu. Ja nie analizowałam jego aktu urodzenia - tylko charakter. Obydwoje baliśmy się tej sytuacji. I zarówno ja, jak i on, kryliśmy się z tym, przymrużaliśmy oczy, chowaliśmy do kieszeni początkowe wątpliwości i skupialiśmy się na tym, co wydawało się ważne - poznaniu. I trafiliśmy.

Przestałam zastanawiać się  jak wykonać kolejny krok. Odsunęłam od siebie każde z pytań  czy wypada  czy powinnam  co mi to da  czy nie pożałuję. Zebrałam w sobie pokłady odwagi  która pozwoliła mi brać odpowiedzialność za to  co robię  mówię i czuję. Ludzie próbują podcinać mi skrzydła  a ja z każdą ich próbą wznoszę się wyżej tak  by mieli trudniej ich dosięgnąć. Do cholery  przecież mogę zapieprzać na swój sukces. Mogę marzyć. Mogę kochać. Mogę się uśmiechać i mogę być szczęśliwa. Nic nikomu nie zabieram   przecież szczęście można mnożyć. Starczy dla wszystkich. Otwieram serce  ot co. Pozwalam mu szeptać pragnienia.

definicjamiloscii dodano: 12 maja 2016

Przestałam zastanawiać się, jak wykonać kolejny krok. Odsunęłam od siebie każde z pytań, czy wypada, czy powinnam, co mi to da, czy nie pożałuję. Zebrałam w sobie pokłady odwagi, która pozwoliła mi brać odpowiedzialność za to, co robię, mówię i czuję. Ludzie próbują podcinać mi skrzydła, a ja z każdą ich próbą wznoszę się wyżej tak, by mieli trudniej ich dosięgnąć. Do cholery, przecież mogę zapieprzać na swój sukces. Mogę marzyć. Mogę kochać. Mogę się uśmiechać i mogę być szczęśliwa. Nic nikomu nie zabieram - przecież szczęście można mnożyć. Starczy dla wszystkich. Otwieram serce, ot co. Pozwalam mu szeptać pragnienia.

To ja   w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach  ja reagująca na zmiany  ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie  ja naprawiająca serce  by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA   od początku  od pierwszych słów  aż do teraz. Prawdziwa  szczera  choć na różnych etapach  wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki  a Ty zdecyduj  czy znów   na nowo   chcesz mnie poznać.

definicjamiloscii dodano: 12 maja 2016

To ja - w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach, ja reagująca na zmiany, ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie, ja naprawiająca serce, by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA - od początku, od pierwszych słów, aż do teraz. Prawdziwa, szczera, choć na różnych etapach, wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki, a Ty zdecyduj, czy znów - na nowo - chcesz mnie poznać.

Czasami do poczucia bezpieczeństwa potrzebna jest przewidywalność  jakiś niezaburzony rytuał. Budzik zawsze dzwonił o tej samej porze  wstawałam i przymkniętymi oczami na pół śpiąca podążałam do kuchni parzyć swoją ulubioną kawę. Kawa  papieros  przeglądanie portali społecznościowych i co najważniejsze  krótka wiadomość do Ciebie gdzie codziennie na inny sposób życzyłam Ci miłego dnia przypominając o moim uczuciu do Ciebie. Nagle zniknąłeś. Usunąłeś się z mojego życia. Naturalnie z poranka wyeliminowałam pisanie wiadomości  ale to nie było już to samo  było pusto  czegoś brakowało. Musiałam coś zmienić. Budzik dzwoni już o innej porze  nie piję kawy na śniadanie i nie palę papierosów  a rano oglądam wiadomości. Wszystko zostało zmienione by odzyskać poczucie bezpieczeństwa a wszystko tylko dlatego  że zachciało Ci się zniknąć z mojego życia.  determine

determine dodano: 12 maja 2016

Czasami do poczucia bezpieczeństwa potrzebna jest przewidywalność, jakiś niezaburzony rytuał. Budzik zawsze dzwonił o tej samej porze, wstawałam i przymkniętymi oczami na pół śpiąca podążałam do kuchni parzyć swoją ulubioną kawę. Kawa, papieros, przeglądanie portali społecznościowych i co najważniejsze- krótka wiadomość do Ciebie gdzie codziennie na inny sposób życzyłam Ci miłego dnia przypominając o moim uczuciu do Ciebie. Nagle zniknąłeś. Usunąłeś się z mojego życia. Naturalnie z poranka wyeliminowałam pisanie wiadomości, ale to nie było już to samo, było pusto, czegoś brakowało. Musiałam coś zmienić. Budzik dzwoni już o innej porze, nie piję kawy na śniadanie i nie palę papierosów, a rano oglądam wiadomości. Wszystko zostało zmienione by odzyskać poczucie bezpieczeństwa a wszystko tylko dlatego, że zachciało Ci się zniknąć z mojego życia. /determine

Czasami kurczowe trzymanie się czegoś sprawia nam większą krzywdę niż odpuszczenie.

determine dodano: 12 maja 2016

Czasami kurczowe trzymanie się czegoś sprawia nam większą krzywdę niż odpuszczenie.

Podziękować za Twoją obecność to za mało.  determine

determine dodano: 12 maja 2016

Podziękować za Twoją obecność to za mało. /determine

Jeśli nie spodziewamy się odnieść sukcesu  to nie mamy motywacji do działania.  determine

determine dodano: 12 maja 2016

Jeśli nie spodziewamy się odnieść sukcesu, to nie mamy motywacji do działania. /determine

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć