 |
" Jest tu wiele takich, wyciągają dłoń tylko po hajs,
dwulicowi tak, że nie wiem w którą twarz im się śmiać"
|
|
 |
|
Właściwie to co mam Ci teraz powiedzieć? Że nie daję sobie rady. Że wszystko mnie przerosło. I choć starałam się, żeby było dobrze, tak nie jest. Raczej też już nie będzie. Walczyłam i przegrałam.Teraz to tylko kwestia czasu. Szara egzystencja. Już nie dostrzegam szczęścia w prostych rzeczach. Jeszcze udaję. Ale i tak pogodziłam się już z porażką. Nie martw się o mnie. Przecież ja zawsze sobie jakoś daję radę, czyż nie? No właśnie.Tak więc: U mnie wszystko w porządku.
|
|
 |
|
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza wie, jak przeżyć.
|
|
 |
Kiedyś było inaczej, lepiej. Byliśmy młodzi i nie mieliśmy tylu problemów, niczym się nie przejmowaliśmy, nic nas nie obchodziło. Żyliśmy z dnia na dzień, potrafiliśmy docenić bardziej, umieliśmy wykorzystać daną nam szansę, chcieliśmy więcej, bo widzieliśmy w tym wszystkim sens. Ale minęły lata i ludzie, i wszystko się zmieniło. Nagle wszystko runęło. Już nic nie jest takie samo. Zabija mnie świadomość tego, co się dzieje dookoła mnie. Mam wrażenie, że wszystko idzie do przodu, a tylko ja stoję w miejscu i nie potrafię ruszyć, nie mogę. Tak perfekcyjnie nauczyłam się udawać kogoś, kim nie jestem, że ten zbudowany, fantastyczny świat stał się dla mnie zbyt realny, zbyt rzeczywisty, do tego stopnia że sama się na niego nabrałam. Nie potrafię podać konkretnego powodu tej pustki i samotności, coś po prostu siedzi gdzieś głęboko we mnie i nie pozwala żyć. [ yezoo ]
|
|
 |
MISIE MOJE NAJDROŻSZE, CZY JEST TU JAKAŚ MĄDRA GŁÓWKA, KTÓRA BYŁABY W STANIE POMÓC MI Z ANALIZĄ PRZYRODU W TADKU? BŁAGAM. / ewentualna opcja druga - zastrzeli ktoś? xd
|
|
 |
Momentami mam ochotę udostępnić link na facebooku z moim kontem na moblo. Chciałabym pokazać ludziom, że posiadam "jakieś" uczucia, że przeżywam swoje różnorodne epizody w życiu, że czasami też płaczę po nocach i że jestem zwykłym człowiekiem. Bóg obdarował mnie również zaletami, a nie tylko wadami. Potrafię też kochać, ale i tęsknić. Nie jestem skonstruowanym robotem.Jednakże zastanawiam się, co by to zmieniło? Dokładnie nic. Ci ludzie to są chorymi istotami, które wtrąciłyby swoje trzy gorsze i utworzyłyby moją kolejną nieprawdziwą historię życiową. Najważniejsze, że najbliżsi znają, szanują i kochają, reszta się nie liczy.
|
|
 |
Pożegnałam się z nim już na zawsze. Zrozumiałam, że nigdy nie będziemy razem. Jednakże ten fakt nie oznacza, że muszę przestać tęsknić za jego osobą.
|
|
 |
Od początku tego miesiąca jest u mnie źle. Może w tym czasie tylko przez trzy dni uśmiechałam się od ucha do ucha. Nie pytaj, bo nie wiem, co ostatnio się ze mną dzieje. Nastąpiła retrospekcja zdarzeń. Widzę siebie z przed trzech lat. Skulona po tylu ciosach, ból zapijam kawami, a gdy nie pomagają, włączam technozjeby na cały regulator. Nie mam ochoty wychodzić z domu, żyję: szkoła, dom, szkoła, dom i tak w kółko. Wyssano ze mnie resztki energii i nadziei, tęsknota przemieniona na obojętność. Na dodatek, mam tylko ochotę płakać, ostatnio nic tak dobrze mi nie wychodzi, jak to. Pytam się zatem, gdzie jest moje wymarzone życie? Uciekło, czy sama je opuściłam nieświadomie? Przywróćcie mi je, a obiecuję, że nie będę taka, jak teraz. Nawet ja siebie już nie lubię i pragnę uciec. Za dużo emocji w sobie, a za mało wypowiedzianych słów i spełnionych marzeń. Nie mam sił.
|
|
 |
Wiem jak ułożyć rysy twarzy,by smutku nikt nie zauważył. / Szymborska
|
|
|
|