|
uświadomiłam sobie, że już nigdy nie wrócisz, ja to wiem. ale co z tego? jeżeli dalej kurwa czekam, co z tego? zapomnieć, wyrzucić z pamięci i zakopać gdzieś bardzo daleko by nigdy więcej do mnie wróciło to chore uczucie. to też wiem, że tak powinnam zrobić, ale dalej nie robię. nadzieja mnie zabija, albo już zabiła - to koniec. [stawiamnachillout]
|
|
|
gdyby tak łatwo było nam zamknąć ten rozdział w życiu, który nigdy już nie wróci i wyzbyć się tej złudnej nadziei. gdyby to było takie proste żyło by nam się o wiele lepiej. [stawiamnachillout]
|
|
|
nie chcę żyć, pragnę śmierci. ale boję się odebrać sobie życie, cholerny paradoks. [stawiamnachillout]
|
|
|
|
Wiesz co było najgorsze? To, że nigdy nie opuszczała mnie ta beznadziejna nadzieja. Ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę, a ja sama już nie wiedziałam po co to robię. Kiedy tylko słyszałam sygnał smsa, od razu, bez zastanowienia sięgałam po niego do kieszeni, cicho w środku modląc się, aby była to wiadomość od ciebie. Codziennie siedziałam w oknie, mając nadzieję, że zobaczę ciebie idącego w stronę moich drzwi. Mijałam cię i niczego wtedy więcej nie pragnęłam, jak tego, żebyś do mnie cokolwiek powiedział. To było okropne. A ja, ja po prostu nie potrafiłam odpuścić, łudziłam się, że zrobisz jakiś krok, nawet najmniejszy, aby znowu dać nam szansę.
|
|
|
Nie trzeba być idealnym, żeby idealnie do kogoś pasować./?
|
|
|
nie analizuj, ciesz się, że jest jak jest.
|
|
|
nie wiem czego chcę. chwila. COFNIJ COFNIJ COFNIJ. chcę Ciebie.
|
|
|
czasami wiesz lepiej jest się tak całkowicie od niego odizolować. skasować numer, archiwum rozmów, spalić zdjęcia, zakopać wszystkiego jego rzeczy. ładniej zapomnieć, gdy w zasięgu wzroku nie widzisz rzeczy, które Ci o nim przypominają.
|
|
|
skoro tak Ci się z nią dobrze rozmawia, miło spędzacie wspólny czas, słodko razem wyglądacie to się kurde za nią bierz, a nie będziesz mnie wkurwiać takimi tekstami jaka to ona jest cudowna
|
|
|
- ał. złamiesz mi zaraz nogę. -lepiej żebym Ci złamała nogę niż serce
|
|
|
|