Gdzie idziemy gdy już nie wiemy? I jak mamy rozpalić płomień gdy jest zimno? Dlaczego śnimy gdy już nasze myśli nic nie znaczą? I kiedy nauczymy się kontroli?
To wszystko jest takie trudne.. każdy dzień to jedna wielka tajemnica, on jest jedną wielką tajemnicą, nie wie czego chce, nie umie... nie potrafi ujawnić swoich uczuć w stosunku do mnie. nie potrafi ? albo.. nie chce. może ze mną jest coś nie tak, no pewnie, bo przecież jego zdaniem ja zawsze popełniam błędy, a on jest kurwa pierdolonym bogiem i zawsze wszytko wie... ciekawe.
dlaczego miłość wszystko zaślepia nic nie widzę poza Nim... wszystko jest najmniej ważne, nie potrafię się ogarnąć, nie potrafię o niczym myśleć, tylko On. A On ma mnie najzwyczajniej w świecie, gdzieś.