|
Siadam w ciemnym pokoju i po kilku latach patrzę na to wszystko co przyniósł mi los. Nie miałam łatwego życia. Najpiękniejsze lata wkraczania w dorosłość spędziłam pogrążając się w depresji, a później lecząc ją na kolejnych terapiach. Trwałam w destrukcyjnych relacjach, pozwalałam spychać się na samo dno. Ja po prostu.. oj tak chyba polubiłam kiedy boli, kiedy to ja musiałam starać się i prosić o uwagę. Czy można przyzwyczaić się do tego aby facet traktował kobietę jako przedmiot? Można. Można nawet podświadomie tego szukać. Ale teraz, teraz kiedy godzinami leczyłam swoją głowę, kiedy znalazłam kogoś przy kim uwielbiam się budzić, czuje że jest dla mnie szansa. Że jest szansa na normalne życie, w spokoju i poczuciu bezpieczeństwa. I mam nadzieję że te lata cierpienia były po to abym dziś mogła być szczęśliwa. / napisana
|
|
|
Rok temu jeszcze się nie znaliśmy, a dziś już się nie znamy.
|
|
|
Jeśli to czytasz, to brakuje mi twojego towarzystwa i rozmów o niczym.
|
|
|
I myślę o tym, że patrzysz na moje nędzne życie tam z góry kochana. Nie wiem co robię i naprawdę przepraszam cię za to.v
|
|
|
Kurwa myślę o tobie 24/7.
|
|
|
A ja chcę się po prostu poczuć bezpieczna.
|
|
|
Tak naprawdę nie wiem po co mi to było. Życie za wszelką cenę tym co było, albo w sumie tym co nigdy nie przyszło, przecież większość siedziała wyłącznie w mojej głowie. Wmawiałam sobie szczęście, a tak naprawdę każdego dnia spadałam w dół, aż z impetem uderzyłam o ziemię. Zabawne prawda? To co miało mnie uskrzydlać prawie mnie zabiło, a ja przez dłuższy czas niczego nie zauważyłam. Miłość oślepia i otępia. Przekonałam się o tym na własnej skórze tak bardzo, że nie wiem czy nadal chciałabym jeszcze się zakochać. / napisana
|
|
|
Gdybyś zadzwonił powiedziałabym ci, że cię nienawidzę i masz spierdalać, a jednocześnie tak bardzo chcę, żebyś zadzwonił.
|
|
|
I to nie tak, że miałąm wtedy jakiś wielki powód. Po prostu nie miałam siły oddychać, więc chciałam przestać.
|
|
|
Jestem ciekawa, czy podczas tworzenia mnie Bóg myślał sobie, że wiadro depresji, szklanka smutku, rzeka łez i szczypta rozpaczy to dobre połączenie.
|
|
|
|