głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika arielle

wychodzę na dwór  wkładam słuchawki w uszy i włączam najsmutniejszą piosenkę  związaną z nami. do oczu cisną się łzy  jedna spływa po moim policzku. wycieram ją  obiecując sobie  że kiedy następnym razem usłyszę ten utwór nie dam zaszklić się oczom.

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

wychodzę na dwór, wkładam słuchawki w uszy i włączam najsmutniejszą piosenkę, związaną z nami. do oczu cisną się łzy, jedna spływa po moim policzku. wycieram ją, obiecując sobie, że kiedy następnym razem usłyszę ten utwór nie dam zaszklić się oczom.

http:  anylkaa pokochajmnie.blogspot.com  NOWY POST!    Zapraszam   Komentarze mile widziane :  I dziękuje wszystkim za czytanie opowiadania

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

http://anylkaa-pokochajmnie.blogspot.com/ NOWY POST! ;) Zapraszam;) Komentarze mile widziane :) I dziękuje wszystkim za czytanie opowiadania ;*

tak ciężko przyznać mi się nawet przed samą sobą jak bardzo mi Ciebie brakuje.

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

tak ciężko przyznać mi się nawet przed samą sobą jak bardzo mi Ciebie brakuje.

już nie boli. wystarczająco bolało do tej pory. mam w sercu pustkę. nic już nie czuje.

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

już nie boli. wystarczająco bolało do tej pory. mam w sercu pustkę. nic już nie czuje.

Miłość to fizjologiczna psychoza. Całkowite zawężenie procesów poznawczych i intelektualnych. Zaburzenie świadomości. Rozszczepienie emocji i działania. Bywa nieuleczalna.

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

Miłość to fizjologiczna psychoza. Całkowite zawężenie procesów poznawczych i intelektualnych. Zaburzenie świadomości. Rozszczepienie emocji i działania. Bywa nieuleczalna.

Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie? Bo sama jestem przeciwko sobie. Niszczę się systematycznie  nie daję sobie żadnej szansy. Dokonuję okrutnego mordu na sobie.

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie? Bo sama jestem przeciwko sobie. Niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy. Dokonuję okrutnego mordu na sobie.

i móc obudzić się pewnego dnia  i pomyśleć  że ma się dla kogo wstać z tego cholernego łóżka  że ma się dla kogo zrobić na bóstwo  że ma się dla kogo żyć...

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

i móc obudzić się pewnego dnia, i pomyśleć, że ma się dla kogo wstać z tego cholernego łóżka, że ma się dla kogo zrobić na bóstwo, że ma się dla kogo żyć...

Gdy tylko wstawała patrzył na nią tak jakby miała zaraz odejść i już nie wrócić. Gdy on wstawał było zupełnie tak samo. A mimo to nie rozmawiali ze sobą.

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

Gdy tylko wstawała patrzył na nią tak jakby miała zaraz odejść i już nie wrócić. Gdy on wstawał było zupełnie tak samo. A mimo to nie rozmawiali ze sobą.

Jej się nigdy donikąd nie spieszyło.  Przez życie szła wolno  spokojnie   raz po raz zdarzało się  że niedbale   ale nie czuła presji czasu. Poruszała się  spokojnie  nie znała czasowych oganiczeń..  Godzina nie miała sześćdziesięciu minut   doba nie składała się z dwudziestu czyterech  godzin. W jej życiu wszystko było  wyraźnie nagięte..

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

Jej się nigdy donikąd nie spieszyło. Przez życie szła wolno, spokojnie, raz po raz zdarzało się, że niedbale, ale nie czuła presji czasu. Poruszała się spokojnie, nie znała czasowych oganiczeń.. Godzina nie miała sześćdziesięciu minut, doba nie składała się z dwudziestu czyterech godzin. W jej życiu wszystko było wyraźnie nagięte..

Ona stała tam  na wzgórzu   czuła się  trochę samotnie..  W dłoni trzymała niepewnie szary  balonik. Czekała na niego.  Czekała od momentu   w którym przpadkiem minęli  się na ulicy..

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

Ona stała tam, na wzgórzu - czuła się trochę samotnie.. W dłoni trzymała niepewnie szary balonik. Czekała na niego. Czekała od momentu, w którym przpadkiem minęli się na ulicy..

Otwarła przeszłość   zamknęła teraźniejszość..  Tonęła w niepoukładanych  skrawkach wspomnień.

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

Otwarła przeszłość, zamknęła teraźniejszość.. Tonęła w niepoukładanych skrawkach wspomnień.

Miała wrażenie  że nawet  powiewające na wietrze firanki  z niej drwiły..

anylkaa dodano: 5 listopada 2011

Miała wrażenie, że nawet powiewające na wietrze firanki z niej drwiły..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć