|
,,Chcę mieć przyjaciół, którzy pozwolą, żebym był całkiem sam, gdy bycie samym jest wszystkim, czego potrzebuję."
|
|
|
,,Jesteś bogiem - dodał, patrząc Powracającemu w oczy. - Przynajmniej dla mnie. Nie ma znaczenia, jak łatwo cię zabić, ani to ile posiadasz Oddechów czy jak wyglądasz. Bogiem się jest przez to, jakim się jest człowiekiem i czego chcesz dokonać w życiu."
|
|
|
,,W tego, co cierpię tu, okowach Ani się krzywię, a pod chłostą Trafu krwią spływa moja głowa, Lecz ją niezmiernie trzymam prosto. Bo swego losu jestem panem I kapitanem duszy swojej."
|
|
|
,,Szedłem sobie znikąd donikąd, tak naprawdę nie mając nikogo. "
|
|
|
,,Tęsknota zawsze się pojawia, gdy zbyt długo nic nie robię. Wystarczy, że spoglądam w ścianę, w jeden punkt, dłużej niż przez pięć minut. Tęsknota jest najgorsza. Pokazuje wszystko, co przeżyłem. Wmawia mi, że wszystko było tak naprawdę świetne."
|
|
|
,,Każdy gra jakąś rolę, a moja rola jest smutna."
|
|
|
,,Człowiek jest do wszystkiego w stanie przywyknąć. Wytrzymuje ból, zrywa kontakt, zaczyna, zapomina, zdarza mu się zaprzepaścić największe namiętności. Ale czasami wystarczy byle głupstwo, by się przekonać, że te drzwi tak na prawdę nigdy nie zostały zamknięte na klucz."
|
|
|
,,Wiesz, co jest do kitu? Że nie ma nikogo bliskiego. Chciałabym... o rany, mówię jak dziecko... żeby komuś zależało. Chciałabym, żeby ktoś był załamany, kiedy odejdę. Żeby ktoś trzymał mnie za rękę, gdy będę umierała."
|
|
|
,,To były moje marzenia. Pragnęłam, aby mnie ktoś dostrzegł, ale nie podchodził za blisko, zawsze mnie przerażała zbytnia bliskość drugiego człowieka. To był nieokreślony lęk, nagły skurcz serca. I potrzeba wycofania się, ucieczki."
|
|
|
,,Zawsze mamy osiemnaście lat i czekamy, aż zacznie się życie."
|
|
|
,,- Jesteś pewien, że do końca życia chcesz być myszą, skarbeńku? - spytała wreszcie babcia. - Najzupełniej. Dopóki ktoś nas kocha, nieważne, kim jesteśmy i jak wyglądamy."
|
|
|
,,Znałem kiedyś kobietę, która wyobrażała sobie miłość pod postacią dużego psa, który zawsze leciał za patykiem i grzecznie przynosił go z powrotem, a uszy wesoło podskakiwały mu na głowie. Ślepo wierny i totalnie bezwarunkowy. Śmiałem się z niej, ponieważ nawet ja wiedziałem, że miłość to zupełnie coś innego. Miłość to kruchy bibelot, na który trzeba chuchać i dmuchać. Miłość nie jest krzykliwa i napastliwa. Kruszy się pod naporem ostrych słów i ginie za sprawą bezmyślnych czynów."
|
|
|
|