 |
|
, możesz być o mnie zazdrosny, nie zabraniam / przypadkowa .
|
|
 |
|
, on pewnie nie pomyślał nawet przez chwilę, że jeszcze go kocham . pewnie nie pomyślał o tym, że jeszcze o nim myślę, że mam o nim marzenia i śni mi się po nocach .
|
|
 |
|
, robiąc matmę, której nienawidzę zaczęłam płakać i to nie dlatego, że musze robić zadania, bo jutro weźmie mój zeszyt, nie dlatego, że nie rozumiem nic z matmy, ale dlatego, że pomyślałam o tobie . teraz zobacz jak to mnie boli .
|
|
 |
|
, mój grób , a na nim trzy słowa : " Wszystko Przez Ciebie . "
|
|
 |
|
, spojrzeć na niego i po raz kolejny poczuć nic .
|
|
 |
|
, lubię takie popołudnia, kiedy śmieję się z dziewczynami ze wszystkiego, a ludzie zastanawiają się co nam jest / przypadkowa .
|
|
 |
|
, wraz z przekroczeniem drzwi szkoły mam mieszane odczucia . począwszy od ' kurwa, znowu te mordy ' , kończąc na ' wkońcu ich zobaczę! ' .
|
|
 |
|
, nie trzeba nic mówić, wystarczy ten uśmiech kierując się od tablicy ogłoszeń w stronę ławek gdzie siedzi moja klasa, a oni już pytają ' co , matmy nie ma ? ' . tak dobrze się znamy w tej kwestii .
|
|
 |
|
, podczas każdej kłótni, gdy ktoś mi się sprzeciwiał ja dolewałam oliwy do ognia, jeszcze bardziej obstawiając przy swoim. gdy jednak on powie najzwyklejsze w świecie 'nie' - milknę . nie wie czy to kwestia strachu przed tym , że w chuj inteligentnie potrafi mnie pojechać, czy tego , że zrobię dla niego tak wiele .
|
|
 |
|
, uczę się od niego dużo - nawet bardzo. moje wypowiedzi stają się bardziej skonstruowane, a na świat patrzę o wiele dojrzalej . inaczej pojmuję pewne kwestię, mam inne zdanie niż moi równieśnicy, staję się bardziej odpowiedzialna za własne czyny, a mimo wszystko żyję chwilą .
|
|
 |
|
, z każdą kolejną godziną robiło się Ciebie coraz mniej . mniej było Twoich słów, mniej było Twojego śmiechu , aż w końcu nie było Cię wcale .
|
|
 |
|
, wywoływał u niej ten pierdolony uśmiech na twarzy, którego ona tak nienawidziła .
|
|
|
|