 |
Dlaczego kochamy najmocniej wtedy, gdy miłość umiera?
|
|
 |
Wiem, że jest dupkiem ale wolę, żeby był moim dupkiem, nie innej.
|
|
 |
Zacząłem potrzebować tego, na co mówisz bliskość.
Z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.
|
|
 |
Czasem trzeba uciec. Niespostrzeżenie, nagle, bez zapowiedzi, by nikt nas nie zatrzymał. I nigdy nie wracać. Bo inaczej zatoczymy koło, wciąż będziemy chcieli odejść jednocześnie wracając.
|
|
 |
Chce być dla Ciebie tą, której zdjęcie powiesisz sobie nad łóżkiem i będziesz kochał bezgranicznie, nad życie.
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć.
|
|
 |
nie potrafię walczyć o ludzi, po prostu. jak odnoszę wrażenie, że komuś nie zależy na mnie, to się wycofuję, nie chcę przeszkadzać i być zbędnym balastem. znikam.
|
|
 |
Chciałabym, byś zatrzymał mnie, gdy się odwrócę
|
|
 |
Chwilami zazdroszczę im takiego codziennego, nudnego szczęścia, tylko z tego powodu, że są razem i patrzą na rośliny. Ja nigdy nikomu nie umiałam dać spokoju. Sobie też.
|
|
 |
Wiesz ludzie czasem się gubią. Robią dużo rzeczy, których potem żałują, ale z czasem znajdują na swoje drodze przewodnika lub lekarza, którzy mu pomogą z wyborem właściwej drogi. NIe ma po co też odpychać innych od siebie, bo większość sukcesów osiągamy dzięki drugim osobom. Nie ukrywajmy. Sami byśmy nic nigdy nie zdziałali. / Wozzy
|
|
 |
Gdybym miała normalnego ojca, pewnie teraz byłby tu razem ze mną. Gra w piłkę i zabawa, długie rozmowy z nim, to byłaby codzienność. Jednak nie jest tak jak być powinno. Mój ojciec jest obok, lecz jednocześnie zbyt daleko aby zacząć znów mnie szanować. O ile wogóle kiedykolwiek miał do mnie szacunek.
|
|
 |
|
myślę że całe to cierpienie to kara za to że się urodziłam, od małego byłam narażona na niebezpieczeństwa, ale nadal tu jestem, cierpię lecz jestem. Wolę nie być. / somefeelings
|
|
|
|