|
“Zamykaj każdy dzień i nie wracaj do niego. Zrobiłeś, co mogłeś. Palnąłeś przy tym parę gaf i niedorzeczności. Zapomnij o nich tak szybko, jak tylko potrafisz. Jutro będzie nowy dzień. Rozpocznij go bez zmartwień, w nastroju zbyt dobrym, aby przejmować się bzdurami z przeszłości. ”
|
|
|
"więc nie pisz i nie dzwoń, już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość"
|
|
|
nie wiem jak ty, mało ludziom wierze. mam wrażenie, że sie gubią kiedy mówią szczerze
|
|
|
Nie narzekam na serce z kamienia, kamień to dosyć trwały materiał.
|
|
|
I nagle w twoim życiu pojawia się osoba, która nic od ciebie nie wymaga, wręcz przeciwnie, pragnie dać ci więcej niż posiadasz, dużo więcej niż ty możesz dać jej. Chce cię bezinteresownie naprawić, uszczęśliwić, ochronić, nie chce cię zmieniać bo ceni za to, jaka jesteś naprawdę. Tak po prostu chce ci coś dać, tak po prostu lubi z tobą rozmawiać i cię rozumie, tęskni, martwi się i troszczy, obiecuje że nigdy nie zostawi, nie skrzywdzi. I tak po prostu jest w twoim życiu obecna, bez warunków i zasad. Czy to nie magia?
|
|
|
Wiecie czego najbardziej nie lubię w ludziach? Wykorzystywania czyjegoś wrażliwego sumienia. Ahh.. i wzbudzania poczucia winy, choć tak naprawdę człowiek nic złego nie zrobił tylko musiał coś wybrać. Coraz bardziej przekonuję się do tego, że z niektórymi sprawami, problemami, miejscami bądź nawet ludźmi należy się rozstać i nie chodzi tutaj o jakąkolwiek dumę, ale o spokój wewnętrzny bo chyba to daje tak naprawdę największe szczęście. Poza tym można to jeszcze wytłumaczyć w taki sposób, iż po jaką cholerkę mamy otaczać się ludźmi którzy potrafią jedynie oceniać innych, nie mając zamiaru odrobinę spojrzeć na samych siebie czy też zamiast powiedzieć nam w twarz co naprawdę myślą, robić to zaraz po tym jak znikamy za pierwszym lepszym "rogiem".
|
|
|
"-dlaczego? -dlaczego co? -dlaczego zrezygnowałaś z nas? -a Ty? -nie odpowiada sie pytaniem na pytanie. -działałeś sprzecznie. Raz mówiłeś, że tęsknisz a następnym razem, że mam robić co chcę. Denerwowałeś się gdy wychodziłam późno na miasto ale nie robiłeś nic by mi towarzyszyć. Mówiłeś, że Ci zależy ale nie jesteś gotowy na nowy związek. Byłeś zazdrosny ale musiałam się tego domyślać. Zależało Ci ale mówiłeś, że nie będziesz mnie zatrzymywać. Chciałbyś, umiałbyś żyć w takiej niepewności? -nie, ufałem, że wytrzymasz, że mnie znasz. Wierzyłem, że rozumiesz, że nie umiem wprost mowić o uczuciach. Teraz nie rozmawiamy ze sobą od trzech tygodni w ogóle a kiedyś gadaliśmy non stop, rozsmieszalas mnie wiedziałem, że przy Tobie moge byc w pełni sobą i dobrze sie z tym czułem... Teraz to tak bardzo boli..."
|
|
|
Dzień 287. Popsuł mi się samochód, nie radzę sobie z bratem, nie umiem zastąpić mu matki. Utrzymuję nas dwoje z pensji, której nie mam. Próbuję żyć. Chaotycznie,gwałtownie zrywam się i nie umiem prosić o pomoc. Zadzwoniłam do Ciebie. I jedyne co usłyszałam to "narazie"...
|
|
|
Dzień 284. Śpij słonko, to tylko zły dzień. Nie złe życie... Dobijam powoli do przystani - jest na wyciągnięcie dłoni. Jest tak spokojnie. Cicha jesienna noc. Ramiona, w których można się schować. Powietrze czyste, wdychane do płuc. Rozgwieżdżone niebo nad głową - jest pięknie. Tylko dlaczego wciąż nie mogę spać...
|
|
|
Rób co chcesz, niczego nie żałuj. Chciałaś? Wybrałaś.Ej, w dupę mnie pocałuj, wiesz.
|
|
|
Dzień 275. Samotność należy pielęgnować, ponieważ podczas tygodnia lub całego życia może być ci dana tylko jedna chwila. Chwila kiedy nic Cię nie ogranicza dom, przyjaźń, miłość, rodzina, zwierzak. Chwila kiedy zażywasz wolności, w pełnym tego słowa znaczeniu, a potem ta chwila odchodzi...
|
|
|
Wirtualny świat ich wciągnął bo nie pytał o błędy.
|
|
|
|