 |
Do miłości niekoniecznie potrzeba czynów. Dobrze wyważone słowa mogą je idealne zastąpić. Często wystarczy też sama obecność.
|
|
 |
Słowa niczego nie zmienią, nic nie sprawi, że zapomnę o tym co przeszłam przez cały ten rok. Czasem sama zastanawiam się jak wytrwałam, jak podołałam tej tęsknocie i cierpieniu, które rozrywało moje serce na kawałki. Każdego dnia prosiłam Boga żeby pozwolił mi jeszcze raz Cię zobaczyć. To dla tej chwili żyłam, to dla takiego momentu walczyłam ze sobą i z tym bólem, który nie pozwalał mi funkcjonować. Wszystko było dla mnie za trudne. Jak miałam sobie poradzić z tym, że tak nagle Cię zabrakło? Jak miałam przestać o Tobie myśleć? Nie potrafiłam. Każdego dnia wierzyłam, że też za mną tęsknisz, że nie potrafisz o mnie zapomnieć. I czekałam. Ciągle czekałam aż wrócisz. Ale Ciebie nadal nie ma, a ja już nie mam siły stać w miejscu i czekać, żyć tylko nadzieją i wierzyć, że przecież musi być dobrze. Być może to wreszcie czas aby tak po prostu się pożegnać. / napisana
|
|
 |
Nienawidziliśmy się tak bardzo, jak kiedyś się uwielbialiśmy.
|
|
 |
Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć
Niezależnie od pory...
Ale dzisiaj obiecaj mi jedno, tylko jedno
My nigdy się nie poddajemy
|
|
 |
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia
|
|
 |
Posiadanie marzeń to takie specyficzne zjawisko. Najlepiej wcale ich nie mieć. Wtedy rozczarowania może nie będą takie bolesne i da się przeżyć na tym cholernym świecie. /mxd
|
|
 |
Wiesz... byłam kiedyś silna. Ale nie ze wszystkim można sobie poradzić. Kiedy trzymałam się już tylko końcówki sensu mojej egzystencji, zdałam sobie sprawę, że zniszczyli mnie ci, których miałam za najbliższych... /mxd
|
|
 |
Wiesz, jak to jest, gdy widzisz go w szkole, ale nie możesz się odezwać, bo udaje, że cię nie zna? I chwilę potem przechodzi koło ciebie, patrzy odważnie w twoje oczy, obwinia cię za wszystkie swoje nieszczęścia, a nawet ociera się o ciebie ramieniem, gdy się mijacie. I nic. Nie powie nic. Nikt się nie dowie, że zrobił ci krzywdę, że kiedykolwiek zamieniliście choć słowo. Zostanie ci tylko serce w kawałkach i to bolesne uczucie samotności. Bo nikt nic nie wie, nikogo nie ma i nikogo to nie obchodzi.
|
|
 |
A do ciebie już dotarło, że dla niego zawsze będziesz nikim? /mxd
|
|
|
|