 |
|
piździ, że przeginka. dopijta drinka i zawijka z tego winkla
|
|
 |
|
wybiegłem z domu, nie zamykając drzwi, biegłem ile sił w poszukiwaniu chwil, naszych chwil, naszych dni, pytałem nieznajomych, nie widzieli nic...tak bardzo chciałem gonić, a czułem tylko mróz, tak bardzo tęskniłem za smakiem Twoich ust, błagam wróć, albo lepiej nie wracaj, chciałem odpływać i z Tobą utopić smutek i usłyszałem głos, pytałaś kiedy wrócę i co tu robię i, że szukasz mnie wszędzie a ja skłamałem, że wyszedłem tylko przejść się
|
|
 |
|
dziś wszedłem do domu i nie było Cię, nie było mnie, parę chwil, pobłądziłem gdzieś, znów gubiłem sens.. pamietam Twoje szepty, dzis nie ma ich i nie ma Ciebie, a ja siedze tutaj sam i sam juz kurwa nie wiem
|
|
 |
|
bo kiedy nie ma Ciebie niewiele istnieje, wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleję teraz!
|
|
 |
|
trzeba coś stracić, by coś docenić, żeby odzyskać, trzeba się zmienić, trzeba przebaczyć, choć czasem nie jest jak być powinno
|
|
 |
|
Chciałbym dziś mieć już pod nogami pewny grunt i,
żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już
|
|
 |
|
Może życie bez przeszkód byłoby zupełnie nudne
chciałbym ułożyć wszystko sam jednak nie umiem
|
|
 |
|
Patrzysz, obserwujesz, cały świat masz w garści
A za chwilę na nic nie masz gwarancji
|
|
 |
|
zrób coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałeś znów? ktoś znalazł coś na nas, spierdalam już
|
|
 |
|
wszystkiego najlepszego słoneczka, spełnienia marzeń, duużo prezentów, miłości miłości i jeszcze więcej miłości, oby nowy rok był dla każdego dużo lepszy od poprzedniego! :)
|
|
|
|