 |
|
ja wciąż oddycham, na życie mam apetyt
|
|
 |
|
całuje Twoją szyje samotna noc w tym samym śnie, Ty uśmiechasz się, nie mówisz "nie"
|
|
 |
|
może najpierw przyjrzałabyś się sobie, a nie wpierdalasz się w to co ja robię
|
|
 |
|
znowu się uśmiecham, wiem, ze wszystko dobrze będzie
|
|
 |
|
tak jestem maturzystką, tak jest kwiecień, tak uświadomiłam sobie, że jestem w dupie. 3x na tak!
|
|
 |
|
to takie przykre, jak czas zobojętnia wobec siebie ludzi
|
|
 |
|
niedawno byliśmy dziećmi, a świat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy
|
|
 |
|
z uczelni pytają się, czy ze mną kręcisz, jedno odpowiesz i wierz mi, że kręcić to można bletki.
|
|
 |
|
zadzwonię dziś, ale nie dam Tobie nic w zamian.
|
|
 |
|
sztuczni jak plastikowe kubki do wódki
|
|
 |
|
trzy kule szykuję nam piękny pogrzeb, więc odbierz to jak prezent i przestań skomleć
|
|
|
|