 |
Urządziłam wczoraj mały bal. Przyszło całkiem sporo gości. Ból, Żal, Smutek, Melancholia, Złość, Bezradność, Strach, Wściekłość, Niedosyt, Niepewność, Wątpliwości... Rozpanoszyły się po pokoju, snuły po kątach złośliwie. Bezradność rozsiadła się na kanapie z papierosem zatruwając mój oddech. Strach otoczył mnie zaborczymi ramionami i nie chciał wypuścić. Złość szeptała do uszka przykre słówka, a Melancholia śpiewała smutną piosenkę. I tylko Radość i Szczęście nie przyszły. A może wcale ich nie zaprosiłam...?
|
|
 |
Każda łza , która spłynęła po jej policzku czegooś ją nauczyła .. tylko czy tych cholernych łez musiało być tak dużo , żeby się wreszcie nauczyła żyć ?
|
|
 |
Widziałeś moje łzy gdzieś tam na ulicy, kiedy ciemną nocą próbowałam zebrać myśli, kiedy bladym świtem przemierzałam jedną z dróg, - wiesz, tak łatwo się zawieść kiedy się liczy na cud.
|
|
 |
Miałam być doskonała . Miałam umieć usunąć się w cień i niczego nie wymagać . Miałam nie płakać . Nie żądać . Cieszyć się chwilą . Mało mówić . Dużo się śmiać, ale w końcu i mi czasami brakuje sił...
|
|
 |
Prawdziwa miłość nie istnieje. Nie patrzcie tak na mnie! nie jestem już dzieckiem. Pewnego dnia przestałam wierzyć w Św.Mikołaja, teraz czas na miłość...
|
|
 |
To będzie ktoś, kto poda mi kredki kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będzie pytał, bo będzie wiedział. sprawi, że wiatr będzie miał zapach bryzy. przejdzie ze mną na czerwonym świetle. pojawi się nagle. a co najważniejsze będzie mnie kochał .
|
|
 |
Dzwonili do mnie z Nieba, uciekł im jeden Aniołek ,ale nie martw się nie powiedziałam ,im gdzie jesteś…
|
|
 |
I znów dostanę sms`a o północy z informacją od Ciebie,że jesteś na imprezie i żebym się nie martwiła. odpowiem Ci,że nie będę się martwić jeśli obiecasz,że będziesz się pilnował. kończę życząc Ci udanej zabawy z nadzieją,że będzie to Twoja najgorsza impreza.. cisza, telefon milczy,a ja głupia nadal czekam na wiadomość o treści 'nie będzie udana,bo nie jesteś przy mnie'....
|
|
 |
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu.. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście.. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo.. Powiedzieć coś, cokolwiek.. bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim.. Spojrzeć w Twe oczy.. gładzić dłoń.. dotykać Twej twarzy.. ust.. pocałować.. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna dziewczynka.. bezpieczna w Twych ramionach.. Chciałabym zapomnieć o tym, co było.. żyć chwilą obecną.. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie.. obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię.. Czuć, że jestem Ci potrzebna.. wiedzieć, że jestem jedyną... Chcę się z Tobą drażnić.. pokłócić.. tylko po to, by później się czule pogodzić.. I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.
|
|
 |
Kto powie mi jak cofnąć film, Ożywić suche róże. Zamknięte drzwi. Kolejny łyk. O jeden błąd za dużo. Kawałek mnie oddałabym by cofnąć czas. Dlaczego nie ma Ciebie ,nie ma...
|
|
 |
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli. Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Cóż to bowiem jest przypadek? To tylko usprawiedliwienie tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
|
|
 |
Ważne, aby mieć kogoś takiego, kto cię kopnie w odpowiednim momencie w dupę, wyzwie cię, siądzie na psychikę. On to robi dla tego, żebyś sobie życia nie zmarnował i żebyś się otrząsnął. Ten ktoś nazywa się "przyjaciel".
|
|
|
|