 |
Mówią, zatrzymaj się, nie idź dalej, źle skończysz. A Twoje oczy zalane egoizmem i zauroczeniem, udajesz, że nie słyszysz. Odpowiadasz ,-będzie dobrze...nie martw się to moje sprawy', a gdy nadchodzi czas wracasz i płaczesz w rękaw, a od kochanej osoby usłyszysz tylko ,-a nie mówiłem.', które zmienia ciebie, twoje nastawienie. Czujesz jak to patologiczne zauroczenie zmienia się w nienawiść, marzysz o przycisku reset w swoim życiu, o nowym rozdziale. Myślisz sobie ''Życie to wredna suka'', wręcz przeciwnie, nie możesz obwiniać za to życia, tylko swoją pieprzoną głupotę i docenić osoby, którym naprawdę na tobie zależy.../brzydkie_kaczątko13/
|
|
 |
Mężczyzna, który był tak blisko, ale jednak daleko. Mężczyzna, który spojrzeniem wywoływał u mnie uśmiech. Mężczyzna, który pojawiał się i znikał. Mężczyzna, którego łapałam na chwile i zaraz mi uciekał. Mężczyzna, który bez pytania wyważył drzwi do mojego świata i zburzył w nim cały ład. Mężczyzna ze skomplikowanej konstrukcji, który odmienił mi życie.
|
|
 |
Chłopaku możesz mieć stado łatwych albo jedną skomplikowaną, wybieraj.
|
|
 |
Użalanie się nad sobą jest jak bezsensowne stanie na deszczu, jest Ci cholernie źle, ale zamiast się ruszyć, czekasz aż ktoś przyniesie Ci parasolkę.
|
|
 |
Życie nie sprawia, że spotykasz ludzi, których chcesz spotkać. Życie daje Ci ludzi, którzy muszą Ci pomóc, zranić Cię, pokochać, opuścić i sprawić, że staniesz się osobą, którą masz się stać
|
|
 |
To takie miłe kiedy mówisz mi, że tęsknisz, chociaż nic dzisiaj nie piłeś.
|
|
 |
Usłyszałam Twoje imię, przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie .
|
|
 |
Jestem cholernie uczuciowa, niecierpliwa, szczera do bólu, marudna, czasami niepewna siebie, trochę wkurzająca, ale przynajmniej jestem sobą.
|
|
 |
Tak! Mam problem z odkręceniem butelki wody czy słoika,zamiast pchać drzwi to je ciągnę,mam problem z parkowaniem,nie znam się na markach samochodów.Krzyczę i panikuję jak widzę robaka.Jestem cicha,delikatna i bezbronna.Ale kocham,z całego serca kocham.Pragnę,porządam i często chce zrywac ubrania ze swojego faceta i kochac sie z nim w ubikacji czy w przymierzalni w sklepie.Tak, mimo swojej przeszłości jestem teraz szczęśliwa,kochana i potrzebna.Błagam spraw Boże,abym czuła się tak zawsze! Aby trwał przy mnie mimo odległości,mimo tego,ze wyjedzie,że go nie bedzie przy mnie.Spraw,byśmy przetrwali.Pisząc to mam łzy w oczach bojąc się o to co będzie dalej.Nie wyobrażam sobie pustych dni bez Niego..Życie nie jest takie jakie byśmy chcieli.Los układa nam wiele pułapek nie do przeskoczenia.My tylko jesteśmy zwykłymi,nic nieznaczącymi marionetkami w zyciu,którymi za sznureczki pociaga los..Jak tylko sam zechce bez żadnego naszego wpływu-czy tego chcemy,czy nie..|| pozorna
|
|
 |
Jego dłonie były tak delikatne,ze musiałam skupić się na Jego rękach,aby cokolwiek poczuć na swoim ciele.To było jak piękny sen połączony realnością z niesamowitym pożądaniem.Widziałam te Jego spojrzenia,tą troskę,którą zawsze mnie obdarzał,tą dobroć,tą miłość,którą tak doskonale mnie zaraził.Pamiętam pierwszy pocałunek w policzek,pierwszy delikatny całus w usta,pierwszy prawdziwy pocałunek i tę noc..Zero krępacji,zero wstydu lecz mnóstwo miłości,namiętności i porządania.Uwodzimy się każdym gestem i spojrzeniem.Tej nocy w pewnym momencie niespodziewanie pocałował mnie w czoło mówiąc,że tyle lat na to czekał,że dopiero kilka miesiecy temu skorzystał z okazji by mnie poznać.Bał się.Bał się,że go nei zechcę i pewnie 3 lata temu tak by było lecz od tego czasu wiele się zmieniło.Warto było cierpić,warto było nie spać w nocy by doczekać się takich dni.Bo tak naprawdę nic nie dzieje sie bez przyczyny.Wszystko dzieje się"po coś"Niegdyś cierpienie,teraz miłość i poczucie spełnienia..|| pozorna
|
|
|
|