głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anthoony

ten człowiek uzależnia. uzależnił mnie  moje serce które tak go od zawsze uwielbia  moje zmysły. ciało nie rozumie  czemu nie przygryza moich warg czy nie całuje szyi. wyłącznie serce ostawia gdzieś te wariactwa i ten jeden raz zachowuje się racjonalnie  nie skomle  nie łomocze w piersi   leży sobie wygodnie opierając się prawą komorą o mostek mrucząc coś o tym  że w końcu nie musi zapieprzać na półtora etatu i po godzinach.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

ten człowiek uzależnia. uzależnił mnie, moje serce które tak go od zawsze uwielbia, moje zmysły. ciało nie rozumie, czemu nie przygryza moich warg czy nie całuje szyi. wyłącznie serce ostawia gdzieś te wariactwa i ten jeden raz zachowuje się racjonalnie, nie skomle, nie łomocze w piersi - leży sobie wygodnie opierając się prawą komorą o mostek mrucząc coś o tym, że w końcu nie musi zapieprzać na półtora etatu i po godzinach.

uczymy się żyć bez siebie   można tak to nazwać. uczę się zapełniać czas  znajdować masę innych zajęć  nie mieć wolnego czasu  nie pozostawiać pustego miejsca w którym stwierdziłabym  że powinien się znajdować. mimo to  nie uczę się żyć w taki sposób  by ten schemat zapieczętować na wieczność. motorem dla którego wstaję nad ranem z łóżka jest ta jedna świadomość  że za kilkadziesiąt dni znów się do niego przytulę.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

uczymy się żyć bez siebie - można tak to nazwać. uczę się zapełniać czas, znajdować masę innych zajęć, nie mieć wolnego czasu, nie pozostawiać pustego miejsca w którym stwierdziłabym, że powinien się znajdować. mimo to, nie uczę się żyć w taki sposób, by ten schemat zapieczętować na wieczność. motorem dla którego wstaję nad ranem z łóżka jest ta jedna świadomość, że za kilkadziesiąt dni znów się do niego przytulę.

kiedyś po prostu nie wytrzymam tutaj  nie przez tych ludzi   przez siebie. już biję się od środka za samo to  że jestem jaka jestem i muszę udowadniać  na drugim planie innym  lecz na pierwszym przede wszystkim sobie  że dam radę. pozdrawiam łączenie szkoły wraz z egzaminami  treningów siatkówki i piłki nożnej oraz bierzmowania! brawo  def

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

kiedyś po prostu nie wytrzymam tutaj, nie przez tych ludzi - przez siebie. już biję się od środka za samo to, że jestem jaka jestem i muszę udowadniać, na drugim planie innym, lecz na pierwszym przede wszystkim sobie, że dam radę. pozdrawiam łączenie szkoły wraz z egzaminami, treningów siatkówki i piłki nożnej oraz bierzmowania! brawo, def

treening  a potem może w końcu napiszę Wam coś więcej wpisów  jakieś posty na blogach czy coś :

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

treening, a potem może w końcu napiszę Wam coś więcej wpisów, jakieś posty na blogach czy coś :*

wiążę te relacje na wzór  którego jeszcze jakiś czas temu byłam aktywną przeciwniczką. przyjaciele. tak  nie rozumiałam jak można utrzymywać takie powiązanie z więcej  niż jedną osobą  a teraz  patrząc na tych ludzi nie przychodzi mi na myśl inne określenie. zgadza się   Ona jest jedna  najważniejsza i nikt nie próbuje nawet się tu wpieprzać i podważać tego zdania  lecz nie mogę powiedzieć o tej grupce  znajomi  bo nie nosimy takich samych łańcuszków  nie mamy aż tylu wspólnych wspomnień czy nie nocujemy u siebie średnio dwa razy w tygodniu. są tutaj przy mnie  pozwalają mi płakać  kiedy jest źle i nie boją się moich łez. słuchają  co najważniejsze. pakują we mnie rady. masują po plecach lub wyciągają na piwo. istnieją  sprawiając mi tym największy prezent od losu.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

wiążę te relacje na wzór, którego jeszcze jakiś czas temu byłam aktywną przeciwniczką. przyjaciele. tak, nie rozumiałam jak można utrzymywać takie powiązanie z więcej, niż jedną osobą, a teraz, patrząc na tych ludzi nie przychodzi mi na myśl inne określenie. zgadza się - Ona jest jedna, najważniejsza i nikt nie próbuje nawet się tu wpieprzać i podważać tego zdania, lecz nie mogę powiedzieć o tej grupce "znajomi" bo nie nosimy takich samych łańcuszków, nie mamy aż tylu wspólnych wspomnień czy nie nocujemy u siebie średnio dwa razy w tygodniu. są tutaj przy mnie, pozwalają mi płakać, kiedy jest źle i nie boją się moich łez. słuchają, co najważniejsze. pakują we mnie rady. masują po plecach lub wyciągają na piwo. istnieją, sprawiając mi tym największy prezent od losu.

Nie wolno tak rozkochiwać  aby potem sobie iść.

yezoo dodano: 13 września 2012

Nie wolno tak rozkochiwać, aby potem sobie iść.

siedzę  zupełnie bezczynnie  w bezruchu  ile to już godzina dwie? może dłużej  za oknem już ciemno a spływający  wydawałoby się przed sekundą tusz zdążył już porządnie zaschnąć szpecąc moją twarz  idealnie współgrając z krwawiącymi wargami. szczęście? poszło się jebać   w sumie nie pamiętam kiedy. przez idealną ciszę przebija się dźwięk wskazówek zegara który umiejętnie rozrywa lekko zabliźnione rany przypominając o samotności. natłok myśli bijących się o pierwszeństwo w kolejce do opłakiwania nie pozwala mi choćby na sztuczny uśmiech.   nerv

nervella dodano: 11 września 2012

siedzę, zupełnie bezczynnie, w bezruchu, ile to już,godzina,dwie? może dłużej, za oknem już ciemno a spływający, wydawałoby się przed sekundą tusz zdążył już porządnie zaschnąć szpecąc moją twarz, idealnie współgrając z krwawiącymi wargami. szczęście? poszło się jebać - w sumie nie pamiętam kiedy. przez idealną ciszę przebija się dźwięk wskazówek zegara który umiejętnie rozrywa lekko zabliźnione rany przypominając o samotności. natłok myśli bijących się o pierwszeństwo w kolejce do opłakiwania nie pozwala mi choćby na sztuczny uśmiech. / nerv

  To wszystko dlatego  że nie potrafiłam docenić  jak wiele mam.

yezoo dodano: 11 września 2012

" To wszystko dlatego, że nie potrafiłam docenić, jak wiele mam. "

ufałam Ci. wierzyłam na każde słowo. troszczyłam się o Ciebie. kochałam. nigdy nie miałam zamiaru Cię skrzywdzić. pragnęłam  żebyś żyła wiecznie. byłaś taka dobra i oddana. każdego wieczoru modliłam się do Boga  aby nigdy nie nadszedł dzień  w którym będę musiała się z Tobą pożegnać. dałaś mi życie i będę Ci za to wdzięczna już zawsze. ale nigdy nie zrozumiem  jak mogłaś Nas zostawić. w jaki sposób potrafiłaś spojrzeć mi w oczy i obiecać  że nigdy nie zapomnisz. jak nauczyłaś się tak perfekcyjnie ranić ludzi. ciągle widzę Twoją uśmiechniętą twarz i słyszę ostatnie słowa na ustach  będę Was odwiedzać . a później wyszłaś  jak z jakiegoś sklepu  w którym nie znalazłaś sobie sukienki. nie zadzwoniłaś. nie przeprosiłaś. nie podziękowałaś za wspólnie spędzone lata. nie powiedziałaś  że będziesz tęsknić. nie chciałaś Nas  prawda mamo?   yezoo

yezoo dodano: 10 września 2012

ufałam Ci. wierzyłam na każde słowo. troszczyłam się o Ciebie. kochałam. nigdy nie miałam zamiaru Cię skrzywdzić. pragnęłam, żebyś żyła wiecznie. byłaś taka dobra i oddana. każdego wieczoru modliłam się do Boga, aby nigdy nie nadszedł dzień, w którym będę musiała się z Tobą pożegnać. dałaś mi życie i będę Ci za to wdzięczna już zawsze. ale nigdy nie zrozumiem, jak mogłaś Nas zostawić. w jaki sposób potrafiłaś spojrzeć mi w oczy i obiecać, że nigdy nie zapomnisz. jak nauczyłaś się tak perfekcyjnie ranić ludzi. ciągle widzę Twoją uśmiechniętą twarz i słyszę ostatnie słowa na ustach "będę Was odwiedzać". a później wyszłaś, jak z jakiegoś sklepu, w którym nie znalazłaś sobie sukienki. nie zadzwoniłaś. nie przeprosiłaś. nie podziękowałaś za wspólnie spędzone lata. nie powiedziałaś, że będziesz tęsknić. nie chciałaś Nas, prawda mamo? [ yezoo ]

może to głupie  ale czasem coś się udaje tylko dlatego  że wierzysz  że się uda. to chyba najlepsza definicja wiary  jaką znam.

yezoo dodano: 9 września 2012

może to głupie, ale czasem coś się udaje tylko dlatego, że wierzysz, że się uda. to chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam.

popękane wargi ledwo wypowiadały jakże szczere  kocham . zmęczone oczy nadal spoglądały w ten sam sposób. bezsilne dłonie błagały by ktoś za nie chwycił. tylko złamane serce wiedziało  że będzie jeszcze gorzej.   yezoo

yezoo dodano: 8 września 2012

popękane wargi ledwo wypowiadały jakże szczere "kocham". zmęczone oczy nadal spoglądały w ten sam sposób. bezsilne dłonie błagały,by ktoś za nie chwycił. tylko złamane serce wiedziało, że będzie jeszcze gorzej. [ yezoo ]

byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem   a w słuchawce nie usłyszeć krzyku  tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność   gdy tylko coś się działo  byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu   i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś  gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki   tylko motywowałeś do tego  bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję  każde zagranie  każde słowo  którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą  która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej   gdy tylko drugie miało problem   nie zważając na to  że o szóstej trzeba było wstać   czy to do szkoły  czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia  że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej   bo gdy on topniał  przejmowałeś się  że będzie błoto a gdy traciłeś mnie byłeś obojętny.. veriolla

veriolla dodano: 8 września 2012

byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem - a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność - gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu - i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki - tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą, która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej , gdy tylko drugie miało problem - nie zważając na to, że o szóstej trzeba było wstać - czy to do szkoły, czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej - bo gdy on topniał, przejmowałeś się, że będzie błoto-a gdy traciłeś mnie,byłeś obojętny../veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć