 |
Prawdopodobnie ją kochał. Tak bardzo ją kochał, że pomimo wszystko próbował przestać ją znać, chciał ją ranić, spotykał się z innymi, wyznawał innym uczucia, robił wszystko by tylko o niej zapomnieć. Ona nie mogła dopuścić myśli, że ktoś kto zajmuję pierwsze miejsce w jej sercu sprawia jej tyle bólu. Ranił ją a ona wciąż go pragnęła, nie mogła zapomnieć. Kochał ją, lecz zrozumiał to dopiero, kiedy zranił ją tak bardzo, że pewnego dnia odeszła na zawsze. / J.
|
|
 |
Odchodzisz tylko po to by wracać. Ranisz tylko po to by przepraszać i znów postąpić tak samo. Mówisz kocham by nie pozwolić zapomnieć o sobie. / J.
|
|
 |
To dziwne, że ludzie tak bardzo boją się śmierci. Boją się nawet bardziej niż bólu psychicznego czy fizycznego. Moim zdaniem życie boli dużo razy mocniej niż śmierć. W momencie gdy umieramy, kończy się ból. Więc śmierć, to nasz przyjaciel. / J.
|
|
 |
Kiedy zechcesz odejść, nie zapomnij zabrać mnie ze sobą. / J.
|
|
 |
Blizny na moich udach mówią więcej nic usta. / J.
|
|
 |
Wróć i powiedz, że jestem wszystkim czego pragniesz. / J.
|
|
 |
Spójrz na świat , jaki jest? brudny, zniszczony, szary, smutny , wymieniać mogłam bym dalej i dalej ale nie starczyło by mi czasu. Świat staje się co raz bardziej zły. Pamiętam te czasy gdy nie mogłam doczekać się jutro, gdzie strasznie rano budziłam się aby iść i sie pobawić, nacieszyć się każdą chwilą, pamiętam czas gdy uśmiech nie odklejał mi się od twarzy, gdzie nawet gdy padał deszcz wychodziłam na ganek i wsłuchiwałam się jak krople deszczu spadają na ziemie. Pamiętam moje upadki po których mam blizny. A teraz ? Z myślą że muszę iść do szkoły odechciewa mi się wstawać. Gdzie uśmiecham się tylko po to by nikt nie zadawał mi pytań "co jest" a wieczorem przed pójściem spać sprawdzam pogode i przeklinam pod nosem jak ma być zimno czy ma padać deszcz. Gdzie rany nie mogą się zagoić i być tylko bliznami. Gdzie jest sens w naszym życiu? Dorosłość. Mnie już to nie bawi. Gdzie będąc dzieckiem pragnęłam być dorosła. Mówią że czas leczy rany, kłamią. Czas otwiera rany.
|
|
 |
Staram się nie myśleć o nim, o tym co teraz robi i czy odpisze, jeśli zapytam co słychać. Nie chcę zastanawiać się czy jutro go spotkam i czy zamienimy kilka słów. Próbuję zapomnieć o tym, że jest, w mojej głowie, w sercu, na wierzchu wszystkich niezałatwionych spraw. Chcę uniknąć myśli o jego oczach, uśmiechu i ruchu dłoni, kiedy gestykuluje mówiąc. Tak bardzo pragnę przestać żyć z nim, jeśli wiem, że istnieje w formie nieodwzajemnionej miłości. Chcę uciec i zapomnieć, a wtedy on pojawia się wszędzie. I uśmiecha się myśląc, że wszystko jest w porządku, a przecież znów doprowadza moje serce do bólu, znów łamie każdą z moich obietnic, by przestać żyć nim, by wpierać sobie, że on nie istnieje, by oszukiwać własne serce; znów spogląda na mnie z góry, a ja mięknę i wmawiam sobie, że nie wszystko stracone, że może kiedyś będzie mój. [ yezoo ]
|
|
 |
"(...) kilka zwykłych z życia chwil"
|
|
 |
Wczorajszy wieczór znów był taki jak kilka miesięcy temu. Znów wracają noce pustki, bezsilności, braku wsparcia. Szukasz pomocy, chociaż nie masz już sił walczyć. W ręku trzymasz papierosa, który tak na prawdę nie uspokaja twoich nerwów, ale gdyby nie on już dawno bym zwariowała. Pije kawę, choć już dawno wystygła. Płacze, chociaż obiecywałam ci, że już więcej nie będę. / J.
|
|
 |
Uśmiechnął się, wziął mnie za rękę, drugą przyciągnął mnie do siebie i jakgby nigdy nic wdarł się w moje usta xD
|
|
 |
DNO! - jedno słowo a tyle znaczeń
|
|
|
|